Gościem Marcina Bąka w programie „Wolne głosy” był Paweł Ozdoba, Prezes Centrum Życia i Rodziny. Tematem były zagrożenia ze strony ideologii LGBT.
– Nie atakujemy tej drugiej strony, przedstawimy tylko jakiś problem. Trzeba zwrócić uwag, jak się zachowują się ludzie reprezentujący środowisko LGBT. Spójrzmy chociaż na wypowiedź Michała Sz., dla którego prywatnie, jak mówił, celem jest zniszczenie rodziny. […] Nie możemy doprowadzić so zniszczenia rodziny i zanegowania jej wartości. Na poziomie ideowym rozgrywa się walka o rodzinę i jej przyszłość. Przemocy werbalnej nie ma w wielkiej skali. Ale kluczowy poziom tego starcia to poziom idei. Nasz marsz nie jest skierowany przeciw nikomu personalnie. Mówimy wyłącznie o ideologicznym zagrożeniu, jakim np. programy edukacji seksualnej – w Gdańsku już jest taka edukacja seksualna – „Zdrowe love”. Europejska karta równości kobiety i mężczyzny to kolejny taki przykład. To karta, która de facto wprowadza kierunkowy program genderowy.
Ozdoba powiedział też o niełatwej do zindentyfikowania pozytywnej fasadzie, jaką reprezentuje środowisko LGBT, zasłaniając się hasłami takimi jak wolność, czy miłość.
– Ze strony środowisk LGBT mamy do czynienia z pewnego rodzaju fasadą, bardzo pozytywna na rzut oka, bo mowa jest o miłości, równości itp., ale pod jej płaszczykiem jest bardzo agresywna retoryka, czego przykładem jest choćby zachowanie Michała Sz., który uderzył jednego z obrońców życia. Potem środowisko LGBT sprofanowało figurę Jezusa na Krakowskim Przedmieściu.
– Ta ich droga rewolucyjna nie kończy się na legalizacji związków partnerskich, co widać, chociażby po Kanadzie. Pojawia dalej się kolejny etap rewolucji i kolejny, nigdy nie byłoby końca. […] Nie chodzi o przejęcie gospodarcze Polski, ale o przejęcie kulturowe i oddziaływanie na rzeczywistość poprzez kulturę. Takie oddziaływanie jest mniej widoczne. […] Radykalizm jest, ale nie ma tego widocznego radykalizmu siłowego, bo taki jest dziś system karny, że każda forma rewolucji siłowej byłaby karana. I wielu Polaków nie zdaje sobie sprawy, że kolejne punkty lewicowej agendy są odhaczane.
Na koniec zaprosił do uczestnictwa w najbliższym marszu dla życia i rodziny.
– Najbliższy marsz dla życia i rodziny zaplanowany jest na najbliższą niedzielę. To będzie już 15 marsz w Warszawie. Spotykamy się o 12:00 na pl. Zamkowym, po przemówieniach ruszamy Krakowskim Przedmieściem w stronę Kościoła Św. Krzyża, co ma dla nas znaczenie symboliczne. Bo właśnie figurę spod tego kościoła sprofanowali przedstawiciele ideologii LGBT. Po marszu będzie msza św. Uczestnikiem marszu będzie gość specjalny, dziś jeszcze nie mogę zdradzić kto to, ale będziecie państwo zaskoczeni obecnością tej osoby na naszym marszu.