P. Mucha: Prezydent chce stabilizacji, przedłużająca się sytuacja w obozie władzy nie służyłaby polskim sprawom
Prezydent Andrzej Duda chce stabilizacji i spokoju, przedłużająca się obecna sytuacja w obozie rządzącym nie służyłaby dobremu prowadzeniu polskich spraw; jestem optymistą, myślę, że partnerzy ze Zjednoczonej Prawicy są w stanie się porozumieć — powiedział prezydencki minister Paweł Mucha.
Mucha odnosząc się do sytuacji w obozie władzy stwierdził, że naturalne jest, iż w układzie koalicyjnym bywają okresy napięć. Dodał, że na pewno Zjednoczona Prawica jest "ogromną wartością dodaną", której udało się przeprowadzić wiele reform.
Prezydencki minister mówił, że trwają rozmowy wewnątrz koalicji. — Jestem umiarkowanym optymistą, tzn. uważam, że z tego kryzysu Zjednoczona Prawica wyjdzie zjednoczona — powiedział Mucha.
— Prezydent Andrzej Duda jest zaniepokojony sytuacją tego rodzaju rozdźwięku i mówi o wartości, jaką są rządy Zjednoczonej Prawicy (...). Mamy dzisiaj moment przesilenia i poczekajmy jak to przesilenie się rozstrzygnie, prezydent chce stabilizacji, spokoju, chce, żeby polskie sprawy były prowadzone w sposób zdecydowany i oczywiście przedłużająca się tego rodzaju sytuacja nie służyłaby dobremu prowadzeniu polskich spraw — powiedział Mucha.
Jego zdaniem, partnerzy z obozu Zjednoczonej Prawicy są w stanie się porozumieć. — Jestem optymistą, jeśli chodzi o całą tę sytuację, doceniam ogromną wartość rządów Zjednoczonej Prawicy — zaznaczył Mucha.
Kryzys w Zjednoczonej Prawicy pojawił się po głosowaniu w Sejmie nad projektem noweli ustawy dotyczącej ochrony zwierząt. Mimo dyscypliny podczas głosowania, przeciw niej opowiedziało się 38 posłów klubu PiS, w tym wszyscy posłowie Solidarnej Polski oraz dwóch Porozumienia, a 15 innych posłów partii Jarosława Gowina wstrzymało się od głosu.
W poniedziałek odbyło się spotkanie kierownictwa PiS, w którym brali udział najważniejsi politycy partii, w tym: prezes PiS Jarosław Kaczyński i premier Mateusz Morawiecki. Ostatecznie spotkanie władz PiS zakończyło się po trzech godzinach i jak napisała rzeczniczka PiS Anita Czerwińska podjęto decyzje o "zdecydowanych rozstrzygnięciach". Dodała, że o szczegółach PiS poinformuje "w stosownym czasie"