Ozdoba: Rafał Trzaskowski wprowadza do kampanii spory ideologiczne, które w samorządzie są drugorzędne
Gościem red. Adriana Stankiewicza w popołudniowej rozmowie Telewizji Republika był radny miasta stołecznego Warszawy dzielnicy Mokotów Jacek Ozdoba. – Urząd podtrzymuje, że peryferyjne dzielnice nie powinny być połączone metrem. Co roku przepada niemal miliard złotych w Warszawie. Środki unijne kiedyś się skończą, pamiętajmy o tym – mówił sztabowiec ministra Patryka Jakiego.
– Od początku mówimy, że powinna powstać nowa, trzecia i czwarta linia. Minister Patryk Jaki wskazuje, że miasto winno podjąć się projektowania. Chodzi o przyłączenie do tego "ciągu" Białołęki – rozpoczął Ozdoba, przytaczając postulat kandydata Zjednoczonej Prawicy. Wskazał przy tym, że obecny zarząd ratusza nie podziela takiej wizji. – Urząd podtrzymuje, że peryferyjne dzielnice nie powinny być połączone metrem. Co roku przepada niemal miliard złotych w Warszawie. Środki unijne kiedyś się skończą, pamiętajmy o tym. Mamy do dyspozycji środki centralne. Wiemy, że udałoby się otrzymać wsparcie od premiera. Gdyby dzisiaj ten miliard nie przepadał, można by wykorzystać go do budowy linii metra – mówił. – Patrząc na historyczne materiały prezydenta Starzyńskiego widzimy, że do 1973 roku mielibyśmy więcej linii metra niż dzisiaj – wskazał polityk.
Stoimy przed wyzwaniem odpowiedzialnej inżynierii, projektowania, zmiany myślenia naszych mieszkańców dot. komunikacji miejskiej – mówił w odniesieniu do słupków, na których, jak wskazał red. Stankiewicz, "dorabiają się jakieś szwagry".
Kampania hejtu
W rozmowie poruszono również postawę kandydata Koalicji Obywatelskiej Rafała Trzaskowskiego. W programie wyświetlono również ostatni spot kandydata Zjednoczonej Prawicy.
NOWY SPOT! „W Warszawie można inaczej! Zobacz różnicę!” #Jaki2018 pic.twitter.com/ZERuqIvflW
— Patryk Jaki (@PatrykJaki) 27 września 2018
– Celem polityki samorządowej jest merytoryczne zarządzanie miastem. Miasto, w przenośni dom, to element, który nas wszystkich jednoczy. Rafał Trzaskowski wprowadza do kampanii spory ideologiczne, które w samorządzie nie są tak istotne. Ważne jest zagospodarowanie, walka ze smogiem, rozwiązania z pozoru przyziemne, które mają ułatwić życie lokalnej społeczności – zakończył polityk.