Owoc przyczyną potężnej ewakuacji uniwersytetu

Ponad 500 studentów i nauczycieli zostało ewakuowanych z uniwersytetu w Melbourne w Australii z powodu podejrzenia ulatniającego się gazu. Jak się okazało, przyczyną paniki w placówce był durian, czyli owoc o bardzo "specyficznym" zapachu.
O sytuacji poinformowali studenci. Uczniowie przebywali akurat w bibliotece, kiedy poczuli charakterystyczną woń. Natychmiast o tym zaalarmowali, a na miejsce przyjechały oddziały straży pożarnej.
Strażacy byli całkowicie zaskoczeni. Za potencjalne zagrożenie uznano substancje chemiczne, które przechowane były w środku budynku. Gdy jednak zaczęto przeprowadzać dochodzenie, ustalono, że powód całego zamieszania jest zupełnie inny.
Winowajcą był azjatycki owoc. Zapach gnijącego duriana, bo o nim tu mowa, był tak intensywny, że przedostał się do systemu wentylacji, roznosząc się po całym uniwersytecie - donosi dziennik The Guardian.
Polecamy Hity w sieci
Wiadomości

Ogólnokrajowa konferencja „Forum Pracownika i Pracodawcy” już za nami. Przed nami czas na poznanie jej dorobku
Morawiecki: rząd nie kontroluje polskich granic, codziennie okłamują Polaków, musimy to zatrzymać [WIDEO]
Kluby "Gazety Polskiej" pod budynkiem Sądu Najwyższego. Bąkiewicz: apeluję do Was, przybądźcie na protest [TRANSMISJA]
Nawrocki z pierwszą wizytą prezydencką uda się do USA? Szefernaker: to nasze kampanijne zobowiązanie
Najnowsze

Ogólnokrajowa konferencja „Forum Pracownika i Pracodawcy” już za nami. Przed nami czas na poznanie jej dorobku

Kluby "Gazety Polskiej" pod budynkiem Sądu Najwyższego. Bąkiewicz: apeluję do Was, przybądźcie na protest [TRANSMISJA]

Agata i Piotr Rubik na rajskich wakacjach! Świętowali 18. rocznicę ślubu na Hawajach

Nawrocki z pierwszą wizytą prezydencką uda się do USA? Szefernaker: to nasze kampanijne zobowiązanie
