W wyniku wczorajszych starć i zamieszek, do których doszło w czasie Marszu Równości w Lublinie, 8 policjantów odniosło rany. Zatrzymano 21 osób, 16 przebywa w areszcie. Do największych starć doszło podczas próby blokowania demonstracji.
– Ośmiu funkcjonariuszy odniosło obrażenia. Na całe szczęście nie są to poważne obrażenie. W szpitalu pozostał jeden z naszych kolegów, funkcjonariusz prewencji policji, który ma problemy ze słuchem z powodu petard, rac, które wybuchały, które były rzucane przez grupę chuliganów – poinformowała nadkomisarz Renata Laszczka-Rusek.
Jak dodała nadkom. wszystkie obrażenia wynikły z urazów:
– Po tym, czym rzucali napastnicy w stronę zabezpieczających zgromadzenie policjantów.
16 osobom, które przebywają w areszcie grozi nawet 10 lat więzienia. Dokonali takich przestępstw jak rozbój, czynna napaść, naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariuszy i bójki.