TVP poinformowało, że zakończyły się zdjęcia do filmu „Klecha”. Widzowie będą mogli się zapoznać z historią księdza Romana Kotlarza – który był prześladowany przez komunistyczne służby (mowa o oddziale IV departamentu MSW, który zajmował się walką z kościołem).
Szefem specjalnego oddziału zostaje pozbawiony skrupułów, cynicznie manipulujący ludźmi „Mistrzo” (w tej roli Piotr Fronczewski). Pobicia, uprowadzenia, podpalenia i prowokacje, to sztandarowe metody pracy tajnej grupy, której jednym z ważniejszych zadań jest zastraszanie i próba pozyskania do współpracy niezłomnego księdza Romana (Mirosław Baka), proboszcza z podradomskiego Pelagowa, ze szczególną perfidią prześladowanego przez komunistyczne służby już od czasów studiów w Seminarium Duchownym w Krakowie w latach 50.
Nękany nocnymi telefonami z pogróżkami i szantażowany ksiądz Roman nie ustaje jednak w działaniach wspierających strajkujących robotników z Radomia, co wywołuje furię „Mistrza” i popycha go do podjęcia coraz drastyczniejszych kroków. Nieudana próba zamachu na życie kapłana tylko zwiększa jego determinację w walce o prawa pokrzywdzonych – czytamy w opisie produkcji.
Kinowa premiera „Klechy” planowana jest na 1 marca 2019.