Konrad Szymański, wiceminister spraw zagranicznych w rozmowie w TVN24 wyjaśnia dlaczego rząd Polski rekomenduje Jacka Saryusza-Wolskiego a nie Donalda Tuska na szefa Rady Europy. Wyjaśnienie powinno raz na zawsze zamknąć usta krytykom z opozycji!
- Donald Tusk jako szef Rady Europejskiej złamał zasadę neutralności, ingerując w wewnętrzne sprawy Polski, np. podczas kryzysu parlamentarnego w grudniu, dlaczego rząd Polski nie może poprzeć jego kandydatury - powiedział w TVN24 wiceminister spraw zagranicznych Konrad Szymański. I dodał: "To jest kluczowy powód, dla którego nie byliśmy w stanie znaleźć jakiegokolwiek scenariusza, który nie byłby konfrontacyjny wobec tej kandydatury (...) Piastując stanowisko międzynarodowe tego typu osoby nigdy nie powinny angażować się w spory polityczne w innym państwie członkowskim, a już zwłaszcza w swoim własnym państwie. Tutaj ta zasada została pogwałcona".
Szymański wyjaśnia, że Tusk jako przewodniczący RE ingerował w wewnętrzne sprawy Polski, na przykład podczas kryzysu parlamentarnego w grudniu ub.r., gdy "zdecydował się ostentacyjnie poprzeć opozycję". "Tego typu ingerencja w wewnętrzne sprawy państwa członkowskiego nie nastąpiła wobec żadnego innego państwa" - powiedział Szymański.
Dla opozycji powinna to być chyba wystarczająca odpowiedź.