„Wstyd za rezygnację z rozumu”, „cyrk”, „kontrowersyjne wydarzenie”, „antyislamski charakter inicjatywy” – to tylko część komentarzy, jakie pojawiły się w internecie w związku z akcją „Różaniec do granic”.Co ciekawe, autorami tych wpisów są marginalni politycy oraz przedstawiciele liberalnych mediów.
W minioną sobotę blisko milion osób modliło się wspólnie wzdłuż granic Polski, biorąc udział w inicjatywie „Różaniec do granic”. Data nie była przypadkowa, ponieważ 7 października to święto Matki Bożej Różańcowej. W akcję promocyjną tego wydarzenia włączyło się wiele znanych osób, m.in. dziennikarze Przemysław Babiarz, Krzysztof Ziemiec oraz aktorzy Dominika Figurska i Cezary Pazura.
Jednak ta inicjatywa nie spodobała się grupie polityków oraz przedstawicielom liberalnych mediów, którzy atakowali ją głównie za po- średnictwem portali społecznościowych. „Wstyd za rezygnację z rozumu, oświecenia, tradycji europejskiej. Jesteśmy jak wieśniak na stacji metra, modlący się o to, aby pociąg się na niego nie gniewał” – napisał Janusz Palikot na swoim blogu.
Z kolei Mateusz Kijowski, by- ły lider Komitetu Obrony Demokracji, do ataku na biorących udział w „Różańcu do granic” wykorzystał fotomontaż. Na swoim profilu na Facebooku udostępnił fotografię, na której widać wiernych stojących plecami do morza, a na brzegu leży trzyletni martwy Syryjczyk (zdjęcie martwego dziecka pochodziło z Grecji). Wszystko opatrzone jest napisem #Ró- żaniecDoGranic i słowami „bez komentarza...”.
W niedzielę do inicjatywy różańcowej odniósł się również Jarosław Kuźniar (były dziennikarz TVN24, obecnie w Onet.pl). Na jednym portali społecznościowych opublikował fotografię wiernych, również nad morzem, z podpisem: „Modlitwą na granicach Polski prawdziwi Polacy chcą powstrzymać Islam. Patrząc na ten cyrk, żaden obcokrajowiec nawet na sekundę nie będzie chciał się u Was zatrzymać”.
Podobnie, choć w innym tonie, akcję komentowało BBC. Portal zauważył, że mimo jasnej deklaracji polskiego Kościoła, że akcja miała wyłącznie religijny charakter, istnieją przesłanki, by sądzić, że chodzi o poparcie dla nieprzyjmowania imigrantów. Do akcji odniósł się także redaktor naczelny tygodnika „Newsweek” Tomasz Lis, który za wspieranie akcji zaatakował dziennikarza Krzysztofa Ziemca