Oszust przekonał dwie kobiety, że listonosz dostarcza im fałszywe emerytury. Mężczyzna podał się za funkcjonariusza Centralnego Biura Śledczego.
Do jednej z kobiet zadzwonił mężczyzna, który podał się za funkcjonariusza CBŚ. Następnie poinformował, że listonosz, który dostarcza jej emeryturę jest członkiem szajki oszustów. Zaznaczył, że otrzymane od niego pieniądze są prawdopodobnie fałszywe.
Jednak kiedy oszust zorientował się, że wraz z 83-latką przebywa jej o rok starsza siostra, jej również przekazał, że mogła paść ofiarą oszustwa ze strony listonosza. Kobiety uwierzyły, że ich oszczędności muszą zostać „sprawdzone".
- Mężczyzna polecił, aby jedna z kobiet przygotowała do odbioru całą gotówkę, jaką posiadają w domu. Następnie uzyskał adres seniorek i w krótkim czasie do drzwi mieszkania zapukała „policjantka” - poinformowała oficer prasowy KMP w Siedlcach, kom. Agnieszka Świerczewska.
- Seniorki przekazały kobiecie kilkadziesiąt tysięcy złotych - dodała.
Funkcjonariusze apelują, aby nie przekazywać pieniędzy żadnym obcym osobom.
- Pamiętajmy, że funkcjonariusze Policji nigdy nie informują o prowadzonych sprawach przez telefon. Policjanci ani funkcjonariusze innych służb nie mają prawa żądać od nas wydania gotówki. Zwracamy się z prośbą także do członków rodzin seniorów, aby rozmawiali z nimi na temat tego rodzaju zagrożeń - zaznaczają na swojej stronie funkcjonariusze.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Zapewniali, że jak wygra Trump, wyjadą z USA. Czy amerykańscy celebryci spełnią teraz swoje zapowiedzi?