– Czarne chmury zbierały się nad Pawłem Wojtunikiem już od jakiegoś czasu zwłaszcza, gdy pojawiły się informacje o niejasnej roli CBA w aferze taśmowej – powiedziała w TV Republika Dorota Kania. – Służby działały przeciwko interesom kraju, dlatego należy powołać komisję śledczą, która wyjaśni tę sprawę – ocenił z kolei Józef Orzeł.
Dziennikarka "Gazety Polskiej" podkreśliła, że w ujawnionych nagraniach pojawiają się podejrzenia o korupcję. Warto zwrócić również uwagę, że zaczęto sprawdzać Wojtunikowi poświadczenie bezpieczeństwa. To informacja z ostatnich dni – przypomniała.
CZYTAJ WIĘCEJ: Szef CBA Paweł Wojtunik podał się do dymisji
– Jeśli Wojtunik nie zgadzał się na ujawnienie własnych źródeł i przekazanie taśm, to rzeczywiście nie wiadomo, w ilu rolach grał na raz. Być może szef CBA zagrał na trzy strony. Może się okazać, że ws. afera taśmowej służba wiedziała za dużo. Istnieje podejrzenie, że tajne służby grały przeciwko sobie – stwierdził z kolei Józef Orzeł.
– CBA pod kierownictwem Wojtunika to adekwatny obraz III RP i rządów koalicji PO-PSL – stwierdziła Kania. Dziennikarka zastanawiała się również dlaczego dopiero teraz wyszła na jaw sprawa Jana Burego, chociaż śledztwo było prowadzone od dłuższego czasu. – CBA było tą służbą, która wykonywała w tej sprawie czynności prokuratury – tłumaczyła. – Być może Wojtunik nie pokazał materiałów śledczym, bo nie był pewien politycznego parasola – zaznaczył Orzeł.
Potrzebna komisja śledcza
Zdaniem Kani, następca Wojtunika powinien przeprowadzić audyt w CBA. – Wojtunik pracował wcześniej w CBŚ i nie wiadomo, jakie informacje były wykorzystywane poprzez kontakty koleżeńskie i towarzyskie. Audyt powinien wykazać, co się naprawdę działo w tych służbach. Nowy koordynator powinien powołać zespół, który przeprowadzi takie działania we wszystkich tajnych służbach – powiedziała.
– Działania służb przeciwko interesom kraju domagają się powołania nadzwyczajnej komisji śledczej. W poprzednim Sejmie nie można jej było powołać, ale teraz taka możliwość jest. Pytanie czy PiS, który ma większość, będzie w stanie powołać taką komisję – mówił Orzeł. Szef klubu Ronina dodał, że jeżeli taki materiał nie powstanie, "to ustrój państwa pozostanie zagrożony".
Zespół Laska znika z sieci
Goście TV Republika rozmawiali również o wygaszeniu stron internetowych zespołu Laska i komisji Millera. – Chciałabym wiedzieć, co tak naprawdę działo się z zespołem Laska i jakie środki finansowe przeznaczono na jego działalność. To był zespół ds. propagandy smoleńskiej – powiedziała Kania. – Dla mnie najważniejsze jest to, że ciągle mamy nierównowagę pomiędzy oficjalnym raportem a wnioskami zespołu Antoniego Macierewicz. Oczekiwałbym w tej sprawie merytorycznej debaty – przyznał Orzeł.