– Rajd Katyński to wyjątkowe wydarzenie medialne i wspaniała lekcja historii. Jednak media głównego nurty naszą inicjatywę zupełnie przemilczają. Kłamią. Dobrze, że jest Telewizja Republika – mówił w porannym programie Telewizji Republika Witold Węgrzyn, prezes Międzynarodowego Motocyklowego Rajdu Katyńskiego.
– Inicjatywa Rajdu Katyńskiego zrodziła się, gdy przebywałem wiele lat temu w Chicago. Dowiedziałem się wówczas, że dla 90 proc. Polaków renegat Jaruzelski to bohater, a płk. Kukliński to zdrajca. Gdybym zjadał dziennie taką samą porcję kłamstw, też pewnie byłbym taki głupi – mówił Węgrzyn.
Jak wspominał, przedstawił pomysł organizacji rajdu księdzu Zdzisławowi Peszkowskiemu i dostał szerokie wsparcie. – Wydawało mi się, że kolumna motocykli pędzących z szybkością 120 km/h przyciągnie uwagę mediów. W tym roku był już 14. taki rajd, a nikt o tym w mediach nie mówi. Bezczelność tego kłamstwa jest porażająca – powiedział Węgrzyn.
– A przecież nasz rajd to niezwykle medialna sprawa i prawdziwa lekcja historii. To też spotkanie z Polską na Kresach, z kolebką naszych wieszczów i wielkich Polaków – dodał.
– Wszyscy wiedzą o Grunwaldzie, a nikt nie mówi o polskim "Termopile". W zeszłym roku zmarła w Gródku Maria Dobrzyńska, poetka, to siódme pokolenie Maćka nad Maćkami z "Pana Tadeusza" i nikt o tym nie wie. A mamy tam prawdziwe perły – powiedział prezes Rajdu Katyńskiego.
W jego opinii ta niewiedza niszczy polskie społeczeństwo. – Ludzie bezczelnie kłamią, szczególnie politycy. Ksiądz Stanisław Małkowski jest prześladowany nawet w episkopacie. "Palikoty" i inne "zafajdańce" mogą tu buszować, bo brakuje honoru i brakuje ludzi honoru – stwierdził Węgrzyn.
Zaprosił też do śledzenia relacji z Rajdów Katyńskich na stronie www.rajdkatynski.net
