Instytut Ordo Iuris wskazuje na naruszenie prawa przy ratyfikacji konwencji stambulskiej. Chodzi o tłumaczenie dokumentu, który, pod płaszczykiem walki z przemocą wobec kobiet, przemyca szereg postanowień o charakterze ideologicznym.
Jak wskazują prawnicy z Ordo Iuris, istotnym problemem jest fakt, że polskie tłumaczenie konwencji z 2011 r. nie odpowiada oryginalnym wersjom językowym.
Co więcej, treść dokumentu jest także zbieżna z tłumaczeniem na język polski zamieszczonym na stronie internetowej Rady Europy.
– Tymczasem, zgodnie z przepisami prawa międzynarodowego, tekstem wiążącym państwa-strony traktatów jest język oryginalny. W przypadku Konwencji stambulskiej teksty takie są dwa – francuski oraz angielski. Przedłożenie błędnego tłumaczenia w trakcie procesu ratyfikacyjnego umowy międzynarodowej jest jednocześnie naruszeniem prawa- czytamy w komunikacie na stronie instytutu.
– Konwencja stambulska precyzyjnie definiuje znaczenie terminu gender w art. 3 lit. c jako „społecznie skonstruowane role, zachowania, działania i atrybuty, które dane społeczeństwo uznaje za odpowiednie dla kobiet lub mężczyzn” (w wersji anglojęzycznej: „socially constructed roles, behaviours, activities and attributes that a given society considers appropriate for women and men”). Różni się on od angielskiego terminu sex, oznaczającego płeć w jej właściwym, biologicznym sensie- wskazuje Ordo Iuris. Następnie, powołując się na Konwencję wiedeńską o prawie traktatów, prawnicy Instytutu podkreślają, że obowiązującym tesktem dokumentu jest ten opublikowany w języku oryginalnym.
Ordo Iuris zwraca uwagę, że w podstawowej wersji językowej Konwencji, termin gender (fr. genre) pojawia się aż 25 razy w różnych kontekstach, natomiast w polskim tłumaczeniu oddano to pojęcie jako „płeć społeczno-kulturową”, co jednak nie jest do końca zgodne z jego podstawowym znaczeniem. W polskim tłumaczeniu termin „gender” pojawia się zaledwie dwa razy, co oznacza, że w pozostałych przypadkach został przetłumaczony jako „płeć”, co może wprowadzać w błąd, sugerując, że określenie to odnosi się do płci biologicznej.
– Zastąpienie odniesień do płci przez wprowadzenie pojęcia gender ma ogromne znaczenie dla całego systemu prawnego. Termin gender zakłada bowiem, że kobiecość i męskość są konstruktami społecznymi, powstałymi na skutek dialektycznej walki płci. Podejście to całkowicie ignoruje biologiczne uwarunkowania z których wynikają różne role społeczne i aspiracje kobiet i mężczyzn. W tej optyce, przyczyną przemocy nie są więc patologie życia społecznego, a sama jego struktura, którą – za pomocy inżynierii społecznej – należy zmienić- czytamy w komunikacie na stronie Instytutu Ordo Iuris.