Drugi gość Michała Rachonia, Paweł Kęska z Caritas Polska podkreślał, że bardzo ważna jest pomoc Polaków dla ukraińskich demonstrantów. – Wciąż mówimy o potrzebach doraźnych, a trzeba myśleć też o tych długoterminowych. Potrzeba przede wszystkim leków i żywności – mówił Kęska. Podkreślał, że aktualnie w Kijowie i pod Kijowem jest problem z żywnością, a mieszkańcy miasta mają problemy z wypłacaniem pieniędzy.

Marta Titaniec zaznaczyła, że zanotowano przykłady podpaleń busów z materiałami pomocowymi, zmierzającymi do Kijowa. – Władze zabraniały też wejść ludziom z opatrunkami do kościołów, w których zorganizowano punkty medyczne – mówiła Titaniec.

Jak też dodała, strona ukraińska dziękuje Polakom za okazaną pomoc. – Oni na nas liczą i wierzą, że Polska ich nie opuści – stwierdziła. Zdaniem Marty Titanic „niebywałe jest jak Polacy potrafią zawrzeć szeregi i zaktywizować się dla słusznego celu”.

– Polska włącza się bardzo mocno w pomoc dla Ukrainy – podkreślał też Paweł Kęska. W jego opinii tego typu działania wpisują się w budowanie zaufania między naszymi narodami.

– Poziom pomocy, jaką przekazujemy jest doskonałym początkiem budowaniem polsko-ukraińskich relacji – podsumowała Titaniec. 

W całej Polsce organizowane są punkty pomocy dla Ukrainy. Przede wszystki potrzebne są leki, żywność i środki finansowe. Czytaj więcej...