– Wtedy jednak sprowadzało się to do działań parlamentu, jednak z formalnym zachowaniem pewnych reguł działania. Charakterystyczne jest to, co wypisuje "Gazeta Wyborcza". Przypomina to dokładnie akcję, przygotowującą noc 4 czerwca 1992 roku – powiedział na antenie Telewizji Republika były premier Jan Olszewski.
Gościem Ryszarda Gromadzkiego w programie "Republika na żywo" był były premier Jan Olszewski.
Na pytanie prowadzącego o to, czy dostrzega analogię między tym, co działo się 24 lata temu, a co zmierzało do obalenia jego rządu i tym, co dzieje się teraz, były premier stwierdził, że w tej chwili "analogia jest posunięta trochę dalej". – Wtedy jednak sprowadzało się to do działań parlamentu, jednak z formalnym zachowaniem pewnych reguł działania. Teraz, zupełnie otwarcie mówi się, że przyszłość tego rządu chce się rozstrzygnąć na ulicy. Nie wiem czy wszyscy uczestnicy tych marszów zdają sobie z tego sprawę, ale pewne osoby, bardzo wpływowe w tym zakresie, wyraźnie mówią, że to do tego zmierza.
"Pan Petru wie, co mówi"
Odnosząc się do słów Ryszarda Petru, lidera .Nowoczesnej, który dzisiaj w TVN24 mówił, że "potrzebna jest rewolucja, aby obalić rząd dobrej zmiany", premier Jan Olszewski powiedział, że jego zdaniem "przekaz tego jest jednoznaczny". – Pan Petru wie, co mówi, jest to człowiek na tym poziomie inteligencji, że wie, co mówi – dodał. – Nie jest to jedyne tego typu oświadczenie, które pada. Charakterystyczne jest to, co wypisuje "Gazeta Wyborcza". Przypomina to dokładnie akcję, przygotowującą noc 4 czerwca 1992 roku. W tekstach padają prawie tego samego typu sformułowania – zauważył były premier.
"Unia Europejska zrozumiała, że to, co robi, jest samobójcze"
W opinii Jana Olszewskiego, zmiana zdania Komisji Europejskiej, która uznała niedawno, że konflikt wokół Trybunału Konstytucyjnego jest wewnętrzną sprawą polskiego rządu, "powinno się mieć nadzieję, że jest to trwała zmiana stanowiska". – Być może jest to podyktowane też tym, że mamy niebawem referendum w Wielkiej Brytanii, a to, co Komisja Europejska robi w Polsce, jest wykorzystywane przez zwolenników wyjścia z Unii Europejskiej – dodał. – Być może Unia Europejska zrozumiała, że to, co robi jest samobójcze – ocenił były premier.
"Dla naszego bezpieczeństwa bardzo ważna jest kwestia przynależności do NATO"
Komentując wizytę w Polsce szefa generalnego NATO, Jensa Stoltenberga, Jan Olszewski powiedział, że "jeśli chodzi o strukturę NATO, to jest to organizacja, gdzie bardziej ważną, o ile nie dominującą rolę, odgrywają państwa spoza Unii Europejskiej, a zwłaszcza Stany Zjednoczone. – Zawsze uważałem, że dla naszego bezpieczeństwa, podkreślam, bezpieczeństwa, jest bardzo ważna kwestia przynależności do NATO – ocenił Jan Olszewski. – Rząd, którego ja byłem premierem, bardzo wyraźnie tę sprawę postawił. Dla bezpieczeństwa Polski jest bardzo ważne wejście do NATO. To była jedna z większych zasług tego rządu, że mimo propagandy, wykonaliśmy pewne kroki do wejścia do Sojuszu – powiedział Jan Olszewski.