"O co tak właściwie się kłócimy?". Poseł Ścigaj o przykrej wojnie polsko-polskiej

Gościem red. Marcina Bąka w popołudniowej rozmowie Telewizji Republika była poseł Kukiz\'15 Agnieszka Ścigaj. – Widać, że nie jest to incydent, który pozostanie bez echa. Pytanie jakie to wywoła społeczne efekty – mówiła o niedzielnej tragedii w Gdańsku.
W niedzielę wieczorem Paweł Adamowicz został zaatakowany nożem w Gdańsku przez 27-letniego Stefana W., który podczas finału WOŚP wtargnął na scenę. Prezydent Gdańska trafił do Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku. W nocy po pięciogodzinnej operacji poinformowano, że pacjent żyje, ale jest w bardzo ciężkim stanie. W poniedziałek po południu prezydent Adamowicz zmarł.
– Precedens ogromnie przykry i tragiczny. Zobaczymy jak daleko idący w skutkach. Widać, że nie jest to incydent, który pozostanie bez echa. Pytanie jakie to wywoła społeczne efekty – rozpoczęła poseł. Podkreśliła, że na imprezach WOŚP "nigdy nie pojawiały się negatywne emocje".
Schorzenie na tle psychicznym
"Morderca prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza był leczony psychiatrycznie w poradni Zdrowia Psychicznego, miał rozpoznaną schizofrenię paranoidalną i przyjmował lekarstwa, które jakiś czas temu odstawił" – informowaliśmy wczoraj na łamach naszego portalu.
– Trudno byłoby mi uwierzyć, że nawet, gdybym miała ochronę, pozwoliłoby mnie uchronić przed zaplanowanym atakiem. Pół życia pracowałam z osobami chorobami psychicznymi. Może to klucz do tego, że w oddziałach więziennych opieka psychiatryczna powinna być szczególna, mocno kontrolowana nawet po zakończeniu kary – podkreśliła poseł Ścigaj. – Psychiatria dziecięca jest niezwykle ważna, a z pełną świadomością mogę powiedzieć, że ta w Polsce niemal nie funkcjonuje – dodała.
Wojna polsko-polska
– Proszę porozmawiać z zagorzałym wyborcą jednej bądź drugiej opcji politycznej. Bardzo często nie znają nawet programów, jakie proponują konkretne ugrupowania. Nie chodzi wcale o merytoryczną dyskusje, a jedynie zaaranżowany konflikt. Nie ma co ukrywać, że media również świetnie odnajdują się w tej sytuacji. O co tak właściwie się kłócimy? Rozmawiając z ludźmi, od razu wiem jaką telewizję oglądają i jaką prasę czytają – wskazała poseł Ścigaj, nie kryjąc zawodu obecną sytuacją w Polsce.
– Byliśmy opozycją, która próbowała dialogu. Osobiście byłam bardzo zdziwiona, że tej rozmowy nie ma. Mamy świadomość, że nie mamy mocy decyzyjnej. Odpuściliśmy już próby przekonania władzy. Jeśli chcemy realnych zmian, po następnych wyborach ani PiS, ani PO nie mogą mieć większości – podsumowała poseł Kukiz'15.