Sąd Najwyższy odrzucił sprawozdanie finansowe partii z ubiegłorocznych wyborów parlamentarnych. Nowoczesna straci część subwencji.
Partia zamiast 6 milionów złotych rocznie otrzyma jedynie 1,5 miliona. Nowoczesna popełniła prosty błąd – przelała pieniądze z rachunku partii na konto komitetu. W myśl przepisów powinny one najpierw trafić do funduszu wyborczego.
— Dotychczas finansowaliśmy się tylko z wpłat od sympatyków. A zatem teraz niewiele się zmieni. Po wyborach nie robiliśmy żadnych wydatków z wyprzedzeniem, w oczekiwaniu na budżetowe subwencje. Nigdy nie wydaję pieniędzy, których nie mam. Poradzimy sobie. Pieniądze nie są najważniejszą sprawą przy budowie struktur – w rozmowie z Onetem powiedział Ryszard Petru.
Swoje stanowisko prawdopodobnie straci Michał Pihowicz, skarbnik partii, a prywatnie mąż posłanki Gasiuk-Pihowicz.
Pozostaje zadać pytanie – jak Nowoczesna chce rządzić kraje, skoro nie daje sobie rady z prowadzeniem finansów partii?