Jeszcze w piątek wieczorem może wpłynąć do Sejmu projekt nowelizacji ustawy o wyborach korespondencyjnych- poinformował w rozmowie z dziennikarzami wiceprzewodniczący klubu PiS, Marek Suski.
Jak wyjaśnił polityk, jest to jeden z elementów kompromisu zawartego przez Jarosława Kaczyńskiego i Jarosława Gowina w sprawie wyborów prezydenckich.
Wczoraj, zgodnie z ustaleniami liderów PiS i Porozumienia, Sejm odrzucił weto Senatu i tym samym uchwalił ustawę, która przewiduje, że tegoroczne wybory prezydenckie odbędą się wyłącznie w formie korespondencyjnej. Nad projektem ustawy pracuje już zespół ekspertów, którzy wstępnie zadeklarowali zakończyć dziś pracę, „więc jeszcze dziś wieczorem może do Sejmu projekt wpłynąć”- poinformował Suski.
Poseł PiS wskazał, że projekt zostanie rozpatrzony przez Sejm dopiero po 10 maja. Do tej daty obowiązuje bowiem ogłoszony przez marszałek Elżbietę Witek pierwotny termin wyborów.
– Najpierw wybory, które zarządzone są na 10 maja, muszą się nie odbyć. Sąd Najwyższy musi uznać za nieważne te wybory, żeby pani marszałek mogła wyznaczyć nowy termin- mówił wiceszef klubu PiS o kolejności procedur w sprawie wyborów. Jak dodał Marek Suski, wówczas kalendarz wyborczy zacznie biec od nowa. Poseł wyraził nadzieję, że KO tym razem nie zablokuje „możliwości demokratycznego aktu”.
O tym, że 10 maja nie odbędzie się głosowanie w wyborach prezydenckich, poinformowała wczoraj Państwowa Komisja Wyborcza. PKW przypomina, że w tym dniu lokale wyborcze będą zamknięte. W ten weekend nie będzie też obowiązywać cisza wyborcza.