Ustawa będzie dotyczyć osób zamieszkujących azjatycką część byłego ZSRR, a pierwszeństwo w powrocie mają mieć osoby represjonowane i ich potomkowie – poinformowała podczas konferencji prasowej pełnomocnik rządu ds. dialogu międzynarodowego Anna Maria Anders.
Pełnomocnik Prezesa Rady Ministrów ds. Dialogu Międzynarodowego Anna Maria Anders, przedstawiła w poniedziałek założenia do projektu nowej ustawy o repatriacji.
Jak podkreśliła minister Anders opracowywana ustawa obejmie około 10 tysięcy osób, które zamieszkują azjatycką część byłego ZSRR. Pierwszeństwo w powrocie mają mieć osoby represjonowane i ich potomkowie, a repatriacje objęłyby też małżonków i dzieci tych osób.
Odpowiedzialność za przeprowadzenie całego procesu miałaby przejąć administracja centralna, a nie tylko samorządy, jak to jest w obecnych przepisach. – W przeciągu 10 lat wszyscy potomkowie represjonowanych będą mogli wrócić do Polski – podkreśliła minister Anders.
Nad nowymi rozwiązaniami pracuje Rządowe Centrum Legislacji. Przepisy mają ułatwić oczekującym od lat Polakom powrót do kraju na stałe. Pieniądze na utrzymanie repatrianta (ok. 600 złotych miesięcznie) oraz jednorazową pomoc mieszkaniową (powyżej 4 tys. złotych na osobę) ma zagwarantować rząd.
CZYTAJ TAKŻE:
Anna Maria Anders nową pełnomocnik rządu ds. dialogu międzynarodowego