Okazało się, że gen. Janusz Nosek ma miękki charakter. Szkoda – w ten sposób Ryszard Kalisz odniósł się do słów gen. Janusza Noska, który zaprzeczył, jakoby przekazywał mu jakiekolwiek informacje dot. szefa MON Tomasza Siemoniaka.
Na początku tygodnia Tygodnik "Do Rzeczy" opublikował stenogram kolejnej podsłuchanej rozmowy To dalszy ciąg afery taśmowej. W spotkaniu w restauracji "Sowa i Przyjaciele" uczestniczyli m.in. były prezydent Aleksander Kwaśniewski i Ryszard Kalisz. Politycy rozmawiają m.in o rzekomej korupcji w Ministerstwie Obrony Narodowej, o szefie tego resortu Tomaszu Siemoniaku. Te informacje miał Kaliszowi przekazać były szef SKW gen. Janusz Nosek.
W opublikowanym dziś wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" gen. Nosek zaprzeczył, jakoby przekazywał Kaliszowi jakiekolwiek informacje dot. korupcji w MON i ministra Siemoniaka. – W czasie naszego spotkania z Ryszardem Kaliszem nie padły z moich ust jakiekolwiek podejrzenia dotyczące ministra Tomasza Siemoniaka. Po prostu, Służba Kontrwywiadu Wojskowego nigdy takich podejrzeń nie miała i nie ma ich także dziś — stwierdzi.
Wyraźnie rozczarowany takim stwierdzeniem jest sam Kalisz.
Okazało się, że gen. Janusz Nosek ma miękki charakter. Szkoda.
— Ryszard Kalisz (@RyszardKalisz) lipiec 9, 2015
CZYTAJ TAKŻE: