Jeden górnik zginął, a ośmiu doznało niegroźnych dla życia obrażeń w wyniku nocnego wstrząsu w kopalni Rydułtowy. Wstrząs odczuwalny był na powierzchni w kilku ościennych miejscowościach, m.in. w Rybniku.
Jak powiedział dyspozytor Wyższego Urzędu Górniczego, do silnego wstrząsu doszło przed północą 1200 m pod ziemią. - W wyniku tego wstrząsu było poszkodowanych dziewięciu górników. Jeden z nich zmarł, ośmiu pozostałych doznało lekkich, niezagrażających życiu obrażeń - dodał. Większość rannych wyszła z wyrobiska o własnych siłach, jeden został wyniesiony na noszach.
- Trwa akcja wydobywania na powierzchnię pracownika, który zmarł. Wszyscy pozostali, lekko poszkodowani, są pod opieką lekarską w szpitalach w Rybniku, Wodzisławiu Śląskim i Jastrzębiu-Zdroju – dodał.
W zagrożonym rejonie przebywało 20 górników. Nie ma jeszcze informacji, czy w wyniku wstrząsu zostały uszkodzone podziemne wyrobiska.