Późnym wieczorem o pomoc ze szczytu Babiej Góry poprosiła para turystów. Dziewczyna, przyznała się ratownikom, że ostatni raz w górach była w podstawówce. Nie była w stanie zejść ze szczytu.
Nocna akcja na Babiej Górze. "Dziewczyna była pierwszy raz w górach"
Nocna akcja ratunkowa na Babiej Górze. Późnym wieczorem o pomoc poprosiła para studentów. Dziewczyna nie była w stanie zejść ze szczytu. Ratownikom przyznała, że ostatni raz była w górach w podstawówce... nad Morskim Okiem.
W nocy z piątku na sobotę, z pomocą na Babią Górę ruszyli ratownicy Sekcji Babiogórskiej Grupy Beskidzkiej GOPR.
Młoda kobieta i mężczyzna wchodzili na Babią Górę od strony słowackiej.
Wspinając się, zgubili jednak szlak a gdy doszli na szczyt, zrobiło się już Ciemno.
Kobieta, miała problemy z poruszaniem się. Opadli z sił gdyż przeszli dużo więcej niż wstępnie zakładali. Na domiar złego, wyczerpały im się baterie w latarkach i byli zmuszeni zadzwonić po pomoc.
13 goprowców wyruszyło więc w górę pomóc przemarzniętym turystom.
Para została przetransportowana do schroniska w Markowych Szczawinach, gdzie spędzili noc.