Opozycja i przeciwni obecnemu rządowi przedstawiciele środowiska prawniczego kwestionują decyzję prezydenta Andrzeja Dudy o powołaniu sędzi Małgorzaty Manowskiej na stanowisko Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego.
Głos w tej sprawie zabrała m.in. posłanka Koalicji Obywatelskiej Kamila Gasiuk-Pihowicz, wiceprzewodnicząca sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka.
– Pani Manowska dostała poparcie tylko około jednej czwartej sędziów Sądu Najwyższego. Można więc powiedzieć, że jest „ćwierćprezesem”, wybranym w „ćwierćlegalnej” procedurze, zakończonej przez „ćwierćprezydenta”- napisała polityk, kwestionując nie tylko decyzję prezydenta w sprawie obsady kierownictwa Sądu Najwyższego, ale również wybór większości Polaków, którzy przed pięcioma laty głosowali na obecnego prezydenta Andrzeja Dudę.
– Dzisiejsza decyzja to porażka A. Dudy. Tą decyzją po raz kolejny złożył hołd lenny J.Kaczyńskiemu, pokazał, że nie ma takiego prawa, którego nie złamie byle tylko spełnić oczekiwania polityków PiS. Zamiast Prezydenta RP - mamy trybik partyjnej machiny- dodała Gasiuk-Pihowicz.
– Co zdecydowało o poparciu A.Dudy? Pani Manowska była wiceministrem w rządzie PiS. PiS próbuje obsadzić byłego polityka na funkcji I Prezesa SN. Takie rzeczy nie mieszczą się w jakichkolwiek w wyobrażeniach o demokratycznym państwie prawa – to standard dla dyktatur- atakowała dalej posłanka Koalicji Obywatelskiej.
Pani Manowska dostała poparcie tylko około jednej czwartej sędziów Sądu Najwyższego. Można więc powiedzieć, że jest “ćwierćprezesem”, wybranym w “ćwierćlegalnej” procedurze, zakończonej przez “ćwierćprezydenta”.
— Kamila Gasiuk-Pihowicz (@Gasiuk_Pihowicz) May 25, 2020