Są już pierwsze efekty skandalicznej uchwały przyjętej wczoraj przez Sąd Najwyższy. Rozprawa prowadzona przez sędzię Małgorzatę Manowską została odroczona- podaje RMF FM.
Manowska pracuje w Izbie Cywilnej Sądu Najwyższego. Jest sędzią zaopiniowanym przez Krajową Radę Sądownictwa w nowym składzie, dlatego obejmuje ją wczorajsza uchwała SN, zawieszająca orzekanie takich sędziów.
Prowadząca dziś pierwszą rozprawę Małgorzata Manowska odroczyła ją, wyjaśniając, że jej decyzja wynika z wątpliwości powstałych po wczorajszej uchwale połączonych izb Sądu Najwyższego. Jak tłumaczyła prawniczka, nawet nie zgadzając się z uchwałą, zdecydowała zawiesić sprawę w interesie stron, aby nie dawać podstaw do zaskarżania decyzji sądu z jej udziałem.
Odroczenie rozprawy jest bezterminowe. Jak ustalił nieoficjalnie dziennikarz RMF FM, inny z sędziów Izby Cywilnej, Tomasz Szanciło- również zaopiniowany przez nową KRS, ma dziś podjąć podobne decyzje. Sędzia Szanciło miał dziś wydawać postanowienia jednoosobowe.
Innymi słowy: teraz już doskonale widać, o co chodzi sędziowskiej „kaście”.