Niższy wiek emerytalny coraz bliżej. Król: Rząd Donalda Tuska postawił obywateli przed dyktatem
O zapowiedziach obniżenia wieku emerytalnego oraz projekcie ustawy zakazującym handlu w niedzielę rozmawiali w "Wolnych Głosach" Grzegorz Osiecki z "Dziennika Gazety Prawnej" i Marek Król, publicysta "Super Expressu".
– Rozwiązania, które obowiązują dzisiaj, wydłużają wiek emerytalny w powolnym tempie. W perspektywie 40, 50 lat będzie więcej osób w wieku nieprodukcyjnym, czyli dzieci i emerytów – ocenił Grzegorz Osiecki, komentując pozytywną opinię rządu ws. prezydenckiego projektu obniżenia wieku emerytalnego do 60 roku życia dla kobiet i 65 dla mężczyzn.
– Cała operacja opierała się na bezczelnym kłamstwie. Chodziło o to, żeby ludzie krócej żyli na emeryturze. Największym interesem dla Donalda Tuska i rządzący było podwyższenie tego wieku kobietom do 67 roku życia. Obywateli postawiono przed dyktatem. Pytanie, gdzie wtedy był Trybunał Konstytucyjny – mówił Marek Król.
Pytany o projekt zakazujący handlu w niedzielę, publicysta "Super Expressu" oświadczył, że opowiada się za wolnością gospodarczą, ale np. w Niemczech duże sklepy są tego dnia zamknięte. – Nie wiem, czy to jest kraj zacofany i robienie z tego powodu problemu jest bez sensu – stwierdził Król. – Zdaniem Osieckiego, trudno ocenić, czy zakaz handlu w niedzielę będzie miał wielki wpływ na polską gospodarkę. – Przecież towarów, których nie kupi się w niedzielę, można zakupić w sobotę i to jest ta różnica – zaznaczył.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Co z obniżeniem wieku emerytalnego? Jest pozytywna opinia rządu