Konkordat jest archaizmem i powinien być jednostronnie przez Polskę wypowiedziany, powiedział poseł KO Sławomir Nitras podczas Campusu Polska Przyszłości odbywającego się w Olsztynie. Przywileje finansowe i prawne Kościoła katolickiego porównał do kości ogonowej, "którą nie wiadomo po co mamy, bo nie mamy już ogona". "My mamy z jakimś państwem watykańskim ustalać, jakie są dni wolne w Polsce?!" - pytał.
"Uważam, że w Polsce konkordat jest archaizmem i powinien być jednostronnie przez Polskę wypowiedziany. Bo tam wszystko jest w konstytucji; prawa są gwarantowane w konstytucji, a przywileje są po prostu nienależne, żeby nie powiedzieć, że są do opiłowania", oświadczył poseł ze Szczecina.
Pisaliśmy wcześniej: Sławomir Nitras bez immunitetu. Chciał tego były działacz Kukiz15
Nitras mówił, że na początku lat 90., gdy zawierano konkordat ze Stolicą Apostolską, była zupełnie inna atmosfera niż dzisiaj. Przypomniał, że państwo odcinało się wówczas od przeszłości komunizmu i gwarantowało katolikom po latach prześladowań, prawa i wolność religijną. Jak stwierdził, dzisiaj jest to archaizm, bo każdy ma w Polsce takie prawa.
Zobacz też: Tusk wrócił do dawnej retoryki wycinania. W Platformie już jest bunt
Zastrzegł, że nie jest "wojującym antykatolikiem". Deklarował, że jest katolikiem i może nie chodzi do kościoła, ale codziennie się modli rano i wieczorem.