Pani Agata, będąca w ósmym miesiącu ciąży, opisała niepokojącą sytuację, jakiej doświadczyła podczas podróży krakowskim tramwajem. Relacjonuje, że wszelkie miejsca siedzące były zajęte i nikt z podróżujących nie kwapił się, aby jej go ustąpić. Na jednym z przystanków, motornicza opuściła kabinę i poprosiła pasażerów o "ustąpienie miejsca pani w ciąży". "Jestem jej bardzo wdzięczna" – napisała w liście do krakowskiego MPK.
"Tramwaj, mimo tak wczesnej pory, był pełen i nie było dla mnie miejsca siedzącego, a jestem w ósmym miesiącu ciąży. Nikt nie kwapił się do tego, by mi ustąpić" – pisze pani Agata.
Pasażerkę w ciąży zauważyła motornicza, która postanowiła zareagować. W trakcie postoju na przystanku Muzeum Lotnictwa, wyszła ze swojej kabiny i zwróciła się do pasażerów o "ustąpienie miejsca pani w ciąży". Jeden z pasażerów ustąpił, a kobieta mogła w spokoju odbyć resztę podróży.
"Jestem jej bardzo wdzięczna, bo jak zauważyłam przez ostatnie miesiące, niestety wrażliwość pasażerów na kobiety w ciąży i ustępowanie im miejsca należy do rzadkości, a dzięki takim sytuacjom mam nadzieje że ich świadomość będzie większa" - napisała pasażerka w liście do krakowskiego MPK.