„Niewątpliwie Saryusz-Wolski intelektualnie przerasta Donalda Tuska i to o parę długości”
– Druga sprawa, kiedy mówi, że sankcje wobec tych, którzy nie przyjmują uchodźców, to on tak naprawdę popiera, to ja – na litość Boską – wolę Niemca, obojętnie kogo, ale nie Tuska, bo wtedy mam jasną sytuację – mówił w "Politycznym Podsumowaniu Tygodnia" Marek Król.
Gośćmi Marcina Bąka w "Podsumowaniu Politycznym Tygodnia" byli publicyści Marek Król oraz Paweł Piekarczyk, a także politolog, prof. Kazimierz Kik.
Na litość Boską – wolę Niemca, obojętnie kogo, ale nie Tuska, bo wtedy mam jasną sytuację
Kilka dni temu media informowały, że Jacek Saryusz-Wolski ma być kandydatem polskiego rządu na przewodniczącego Rady Europejskiej.
– Niewątpliwie Saryusz-Wolski intelektualnie przerasta Donalda Tuska i to o parę długości – zwrócił uwagę Marek Król. – Możemy się z nim nie zgadzać, z niektórymi wypowiedziami, natomiast trzeba zwrócić uwagę np. na niektóre wypowiedzi (Tuska – red.) na temat tej obsesyjnej, paranoicznej walki z Trumpem, już po wyborach. Myślę, że to takie trochę szatańskie posunięcie PiS i Jarosława Kaczyńskiego. Popieramy Polaka, czyli etnicznie nic nie można tutaj zarzucić, natomiast uważam, że cała ta gra jest trochę bez sensu.
Bo kiedy zadajemy pytanie co Tusk zrobił dla polskich interesów, to mówimy, że on nie może przedstawiać interesów Polski, bo on jest już Europejczykiem, przewodniczącym RE a z drugiej strony, mamy być lojalni i go wspierać, to jest to paranoja i brak spójności – powiedział publicysta.
Jak zauważył "po 16 grudnia tzw. prezydent Europy mówi, że >>budżet jest nielegalny<< itd., to nie słyszałem, żeby w podobnym tonie wypowiadał się Tusk o budżecie Francji czy Belgii, chociaż może nie było takich zawirowań". – Druga sprawa, kiedy mówi, że sankcje wobec tych, którzy nie przyjmują uchodźców, to on tak naprawdę popiera, to ja – na litość Boską – wolę Niemca, obojętnie kogo, ale nie Tuska, bo wtedy mam jasną sytuację – powiedział Marek Król.
Powinno się wykluczyć Tuska spośród tych, którym przyzwoici ludzie powinni podawać rękę
– Tusk, w zasadzie, w każdym względzie, poza wyglądem, jest podstandardowy. Jest podstandardowy moralnie, bo ci uchodźcy do Polski nie chcą. (...) Poza tym zawracam uwagę, że przymusowe przesiedlanie ludzi jest zawarte w katalogu zbrodni przeciwko ludzkości, w związku z tym karanie nas za to, powinno się wykluczyć Tuska spośród tych, którym przyzwoici ludzie powinni podawać rękę – powiedział zaś Paweł Piekarczyk.
Cała polityczna kariera Tuska opiera się na przeciwdziałaniu PiS
Politolog prof. Kazimierz Kik wskazał, że "jest jedna kwestia czy rząd PiS ma instynkt samozachowawczy, czy nie ma". – Bo jeżeli nie ma to proszę bardzo – popieramy Tuska i wszystkich tych, którzy są nieformalnymi liderami betonowej opozycji przeciwko rządowi Polski. Musimy zadać pytanie, jaki ten rząd ma interes w popieraniu Tuska, którego przecież cała polityczna kariera opiera się na przeciwdziałaniu PiS. Po drugie Donald Tusk przez całą kadencję nie uczynił nic, żeby wzmocnić Polskę w UE, wręcz odwrotnie – nieformalnie wspierał te działania unijne przeciwko rządowi PiS. Gdyby PiS poparł Donalda Tuska na drugą kadencję, oznaczałoby, że instynkt samozachowawczy jest poniżej zera – powiedział politolog.