Dzisiaj Jarosław Kaczyński zapowiedział wielką rewolucję w życiu polityków. Podczas konferencji prasowej, prezes PiS zadeklarował, że posłowie, ministrowie i samorządowcy będą mniej zarabiać o 20 proc. Plan Kaczyńskiego bardzo nie podoba się ... opozycji. Swoje oburzenie wyraził m.in. Stefan Niesiołowski, który w sposób sobie znany skomentował pomysł Kaczyńskiego.
Poseł klubu PSL-UED (Polskie Stronnictwo Ludowe - Unia Europejskich Demokratów) tak skomentował konferencję szefa PiS:
- To jest niesłychana bezczelność. Najpierw pobrali gigantyczne nagrody, pozatrudniali wszystkich możliwych pociotków, jakichś lizusów i teraz by to odrobić wizerunkowo, Kaczyński chce innym, ogólnie opozycji zabrać pieniądze. To jest coś obrzydliwego. Najpierw zabrał pieniądze tym emerytom mundurowym, całkowicie niewinnym w 90 procentach ludziom, a teraz chce zabrać pieniądze głównie opozycji. To słowo plugawe do tego pasuje".
I dalej:
- Ktoś taki jak Tarczyński, jak Kukiz, Jakubiak, czy taki Horała. Czegoś takiego nie było w Sejmie. Takiego poziomu nędzy umysłowej i moralnej. Oni pieniądze dla siebie znajdą i to uderzy głównie w opozycję. Najobrzydliwsze z obrzydliwych działań. Cudzym kosztem budować swój wizerunek skromnego człowieka, który oszczędza pieniądze".
I tak stało się jasne, że dla opozycji bycie w polityce to po prostu mnożenie swoich portfeli. Przez prawie osiem lat rządów PO-PSL naprawdę dorobili się kosztem polski miliardów. A teraz płacz i ryk!
Pośle Niesiołowski który sprzedałeś jak mięczak do SB swoją własną narzeczoną w trakcie przesłuchania - nie jesteś w stanie mnie obrazić.
— Dominik Tarczyński (@D_Tarczynski) 5 kwietnia 2018
Nie jestem posłem zawodowym, zrezygnowałem z pieniędzy publicznych.
A ty jesteś żałosnym zerem. https://t.co/AtduKHDr48