Niemowlak, który wpadł do morza w Ustce, jest w stanie ciężkim

Do rodzinnego dramatu doszło w weekend nieopadal kanału portowego w Ustce. 3,5 - miesięczne niemowlę stoczyło się w wózku z nabrzeża, wpadając do wody. Na ratunek dziecku natychmiast ruszył mieszkaniec Słupska, który też spacerował i widział całą sytuację. Dziecko obecnie przebywa w gdańskim szpitalu, jest w stanie śpiączki farmakologicznej.
Na razie wszystko wskazuje na to, że doszło do nieszczęśliwego wypadku. Sprawa będzie jednak dokładnie wyjaśniana.
Według dotychczasowych wstępnych ustaleń, rodzice prawdopodobnie nie zauważyli, że na molo jest uskok. Nie wiadomo, czy wózek był zabezpieczony przed stoczeniem się hamulcem.
Niemowlę ma m.in. obrażenia głowy. Najprawdopodobniej spowodowane tym, że zanim wpadło do wody, to uderzyło w betonowy element nabrzeża. Tak twierdzą świadkowie zdarzenia.
Polecamy Sejm
Wiadomości
Nauczyciele zastraszani, uczennice nękane za nie noszenie chust. Dyrektor niemieckiej szkoły w Ulm alarmuje o fali przemocy
Tusk chwali się, że zrealizował 30 procent obietnic. Dziennikarz Republiki: niech premier dostanie 30 proc. poborów
Najnowsze

Kosztowniak ostrzega: Moskwa i Berlin stworzyły sieć ukrytych powiązań finansowych

Jaki o żartach Tuska. "Będziemy uciekać do swojego prawdziwego suwerena?"

Tusk chwali się, że zrealizował 30 procent obietnic. Dziennikarz Republiki: niech premier dostanie 30 proc. poborów
