Niedzielne słońce zaowocowało turystami. Dolina Chochołowska przeżywa inwazję
Prawdziwe oblężenie przez turystów przeżywa Dolina Chochołowska w Tatrach. Piękne słońce skłoniło tysiące amatorów polskich gór do wyruszenia na szlak. Na Polanie Chochołowskiej mnóstwo osób opala się na kocach.
Weekend poluzowania obostrzeń widać w końcu w niedzielę. O ile w sobotę ludzi pod Giewontem nie było za dużo, o tyle w niedzielę — przynajmniej w Dolinie Chochołowskiej — widać ich mnóstwo.
Na parkingach bliżej wejścia na szlak nie ma już szans, żeby zaparkować auto. Na drodze dojazdowej do parkingów tworzą się korki, a kolejka do kasy biletowej ma kilkadziesiąt metrów.
Do Chochołowskiej na rowerach
Ze szlaku zniknął śnieg. Dlatego wiele osób ruszyło do Chochołowskiej na rowerach. Na samej polanie mnóstwo osób wyleguje się na trawie i korzysta z pięknego słońca. Widoki mają niesamowite. W dolinie zazieleniła się trawa, zaś w oddali górują wciąż ośnieżone szczyty Tatr.
Na szczęście sezon kwitnienia krokusów już za nami, kwiatów jest niewiele i to tylko w niektórych miejscach na polanie. Tatrzański Park Narodowy w sobotę zakończył ostatni patrol krokusowy tej wiosny.