W związku z informacją, którą otrzymała nasza redakcja, odnośnie rozpoczęcia procesu lokowania migrantów na terenie województwa lubelskiego, postanowiliśmy potwierdzić - bądź zdementować - te doniesienia. Skontaktowaliśmy się z Urzędem Marszałkowskim w Lublinie, skąd odesłano nas do Urzędu Wojewódzkiego. Kierownik oddziału ds. mediów i komunikacji społecznej zdementował nasze informacje, jednak postanowiliśmy złapać się jeszcze jednego punktu zaczepiania... Szczegóły poniżej!
Kilka dni temu informowaliśmy państwa, iż okazuje się, że na Podlasiu wysyłany jest list do marszałka województwa podlaskiego oraz prezydentów i starostów województwa z „prośbą o wskazanie miejsc obiektów możliwych do wykorzystania przy masowym napływie cudzoziemców na terytorium RP innych niż objętych pomocą, na podstawie ustawy (...) i pomocy obywatelom Ukrainy". Adresatem? Wojewoda podlaski.
Więcej na ten temat przeczytają Państwo w tekście: Czy już wkrótce zaleją nas uchodźcy? Rząd Tuska nakazuje samorządom przygotowanie miejsc dla nielegalnych imigrantów
Otrzymaliśmy jednak informację, że podobna sytuacja ma mieć miejsce na sąsiadującej z Podlasiem - Lubelszczyźnie. Z doniesień tych wynika, że kilka dni temu, pod osłoną nocą, do Lublina miały zostać przywiezione trzy wagony migrantów z rodziny. Następnie, próbowano znaleźć im lokum - na terenie miasta.
Chcieliśmy dowiedzieć się, czy jest to prawda, w związku z czym, skontaktowaliśmy się z Urzędem Marszałkowskim w Lublinie. UM odesłał nas jednak do Urzędu Wojewódzkiego. Kierownik oddziału ds. mediów i komunikacji społecznej w formie pisemnej (mail) zdementował nasze informacje, jednak postanowiliśmy złapać się jeszcze jednego punktu zaczepiania...
W informacji, która do nas trafiła, wspomniano o jednej z mniejszych gmin województwa lubelskiego, gdzie miała już trafić grupa kilkudziesięciu migrantów. Tamtejszy urząd gminy, nieoficjalnie, powiedział nam, że takie apele docierają już od... mieszkańców. Wniosek? W informacji, która do nas dotarła, może być ziarnko prawdy. A jeśli tak - kolejny region Polski będzie zagrożony zalaniem przez nielegalnych migrantów. I nie, nie będą to "biedne kobiety i dzieci".
Na tę sprawę pozostajemy jednak czujni. Będziemy kontynuować temat!