Przejdź do treści
07:42 W. Brytania: Tysiące ludzi w Stonehenge świętowały przesilenie zimowe
07:42 Sondaż dla WP: co czwarty ankietowany chce wyjścia Polski z UE, 65,7 proc. przeciwników Polexitu
06:00 Polska: W poniedziałek sprawa aresztowa Zbigniewa Ziobry. Ekipa Żurka chce zamknąć byłego ministra sprawiedliwości
05:59 Włochy: Sąd zgodził się na zmianę płci metrykalnej 13-letniego dziecka
Republika Republika zaprasza widzów na specjalny koncert kolęd z Kozłówki, z udziałem Prezydenta RP Karola Nawrockiego oraz Pierwszej Damy Marty Nawrockiej, Wigilia, godz. 20.00
Republika Dzieci w Libanie śpiewają najpiękniejsze polskie kolędy. Na koncert zapraszamy do Republiki w Boże Narodzenie o godzinie 20:00
Wydarzenie Telewizja Republika, województwo lubelskie i miasto Chełm zapraszają na "Wystrzałowego Sylwestra z Republiką". Wśród gwiazd m.in. Fun Factory, Kombi Łosowski, Bayer Full, Defis, Corona i Weekend. Zapraszamy 31 grudnia do Chełma i przed telewizory!
Portal tvrepublika.pl informacje z kraju i świata 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu. Nie zasypiamy nigdy. Bądź z nami!
NBP Nowa publikacja NBP: „Polski złoty i niezależność Narodowego Banku Polskiego jako fundamenty rozwoju gospodarczego" – książka prof. Adama Glapińskiego, Prezesa NBP. Wersja elektroniczna dostępna bezpłatnie na nbp.pl
NBP Prof. Adam Glapiński, Prezes NBP: Przyjęcie euro katastrofalnie spowolni rozwój gospodarczy Polski

Nie tylko gwiazdki! Jak Rosja rozkłada Polskę od środka

Źródło: Republika

Wulgarny slogan „Jeb… PiS” od początku nie był spontanicznym aktem sprzeciwu. To narzędzie precyzyjnie zaplanowanej operacji dezinformacyjnej, której celem było pogłębienie społecznych podziałów i osłabienie rządu Prawa i Sprawiedliwości. W nowoczesnej wojnie hybrydowej nic nie dzieje się przypadkiem – każdy przekaz, nawet ten najbardziej wulgarny, to część większego planu, doskonale dopasowanego do istniejących pęknięć w społeczeństwie.

- Rosyjski wywiad płacił za ataki personalne na Prezydenta RP, a także za promowanie hasła „je…ć PiS (…). Ta sprawa została ujawniona i upubliczniona przez nas w marcu 2023 roku, kiedy informowaliśmy, że Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego rozbiła siatkę szpiegowską

 – napisał na platformie X, Stanisław Żaryn, doradca Prezydenta RP.

Doktryna Gierasimowa w Polsce

Ale to nie tylko kwestia jednego hasła. Rosyjska agentura działa znacznie szerzej, wykorzystując pozornie niewinne środki, które na pierwszy rzut oka mogły wydawać się słuszne. Tak było z troską organizacji pozarządowych o „dzieci z Michałowa”, kampanią przeciwko inwestycjom na Odrze, czy w końcu z zarzutami dotyczącymi rzekomego „braku praworządności” oraz używania przez polskie służby Pegasusa. 

Raz narracja była agresywna – jak w przypadku hasła „je…ć PiS”, innym razem "empatyczna" - gdy pojawiały się kłamliwe doniesienia, że Straż Graniczna „zakopywała uchodźców”. Wszystko to były elementy tej samej, starannie zaplanowanej gry, której celem miało być pogłębianie społecznych podziałów oraz osłabianie państwa od środka.

- Mówiłem o tym od dawna, że Rosjanie prowadzą wojnę hybrydową przeciwko państwu polskiemu. I robią to zgodnie z doktryną Gierasimowa, której kluczowym elementem jest to co realizowała totalna opozycja, czyli niszczenie struktur państwa 

– uważa dr Piotr Grochmalski, politolog i były korespondent wojenny.

To nie byli „biedni ludzie”, ale cyniczna narracja

Najbardziej spektakularną akcją rosyjskich i białoruskich służb w Polsce była operacja przeprowadzona podczas kryzysu migracyjnego. 

Na granicę z Polską sprowadzono migrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki, na co rząd PiS odpowiedział wprowadzeniem stanu wyjątkowego oraz wzmocnieniem ochrony granicy. Wówczas w mediach zaczęły pojawiać się narracje przedstawiające polskie służby jako bezlitosne. Strażników określano mianem „morderców” i „oprawców”, a także bezpodstawnie zarzucano im „łamanie praw człowieka”.

Część polityków opozycji, organizacje pozarządowe oraz sprzyjające opozycji media podchwyciły tę fałszywą narrację, oskarżając Straż Graniczną o niewpuszczanie dzieci czy przetrzymywanie migrantów w nieludzkich warunkach.

- To są biedni ludzie, którzy szukają swojego miejsca na ziemi. Oni robią jakichś ohydny spektakl, ohydne polowanie na te dzieci i matki 

– mówił w 2021 roku, Donald Tusk, ówczesny lider opozycji.

Ruskiej propagandzie dali się zwieść inni

Liczba osób, które przyjęły rosyjską narrację wygłoszoną przez byłego przewodniczącego Rady Europejskiej za własną, była tak imponująca, że trudno wymienić je wszystkie w tak krótkim tekście. Niektóre przypadki były wręcz skrajnie patologiczne.

- Słowo żołnierz jest upokarzające dla tych wszystkich, którzy byli na misjach polskich poza granicami. Mam wrażenie, że to jest wataha psów, która otoczyła biednych, słabych ludzi

 – to „legenda” antykomunistycznej opozycji, Władysław Frasyniuk, o strażnikach granicznych.

Ruska zaraza ogarnęła również świat celebrytów, choć to akurat nie wymaga wysublimowanych technik. Jedną z ofiar tej propagandy była Barbara Kurdej-Szatan, która poszła zdecydowanie za daleko, nawet jeśli przyjąć, że nie rozumiała zbyt wiele.

- To jest ku**a »straż graniczna« ????? »Straż« ?????????? To są maszyny bez serca bez mózgu bez NICZEGO !!!Maszyny ślepo wykonujące rozkazy !!!!! Ku**a !!!!!! Jak tak można !!!!!!! Boli mnie serce boli mnie cała klatka piersiowa trzęsę się i ryczę !!!!!!! Mordercy !!!!! Chcecie takiego rządu wciąż ????? Który zezwala na takie rzeczy wręcz rozkazuje tak się zachowywać ??????? Ku**aaaaaaaaa !!!!!!!!

 – napisała w tamtym czasie na Instargramie.

Kim byli „biedni ludzie”? - Atakującymi i próbującymi przekroczyć granicę są  przede wszystkim młodzi, agresywni mężczyźni - informowało Ministerstwo Obrony Narodowej.

Ta sytuacja pokazuje, jak łatwo fałszywa narracja, wspierana przez polityków i media, może podważyć autorytet państwa. Nie ma wątpliwości, że takie bezrefleksyjne powielanie dezinformacji osłabia bezpieczeństwo kraju, a liderzy opinii publicznej, stając się jej narzędziem, narażają na szwank stabilność całego społeczeństwa.

Polak od Ruskich? Ktoś wymyślił rtęć w Odrze

Kolejna sprawa. W sierpniu 2022 roku Polskę obiegła wiadomość o katastrofie ekologicznej na Odrze. Równocześnie ówczesna marszałek województwa lubuskiego, dziś posłanka KO, Elżbieta Polak, rozpowszechniła nieprawdziwą informację o obecności rtęci w rzece. 

Według niej to właśnie rtęć miała być przyczyną masowego wymierania ryb i innych organizmów wodnych oraz stanowić zagrożenie dla życia i zdrowia mieszkańców dorzecza Odry.

- To jednak prawda. Axel Vogel, minister i środowiska Axel Vogel w bezpośredniej rozmowie ze mną potwierdził, że stężenie rtęci w Odrze było tak wysokie, że nie można określić skali 

– napisała Polak, co sam zainteresowany na drugi dzień oficjalnie zdementował.

Temat podchwyciły czołowe serwisy informacyjne, a opinia publiczna z niepokojem obserwowała rozwój wydarzeń. W przestrzeni medialnej szybko pojawiły się oskarżenia pod adresem rządu o zaniedbania, niekompetencję i ukrywanie skali zagrożenia. Jednak, jak się później okazało, doniesienia o rtęci były całkowicie nieprawdziwe.

"Premier resetu" też przypłynął nad Odrę

- Zatruwają nam też życie publiczne. Tak naprawdę nie tylko z rzeki zrobili ściek, ale na przykład z telewizji publicznej też zrobili ściek. Z podręczników dla dzieci chcą zrobić ściek. Chcą zatruć umysły, nie tylko wodę, nie tylko powietrze, ale też umysły. I to naszym dzieciom, jakąś wyjątkowo ohydną propagandą

 – perorował, wpisując się w rosyjską narrację.

Rządzący doskonale wiedzieli, że coś tu nie gra. Skala dezinformacji była jednak tak ogromna, że rozlewała się niczym powódź, zalewając przestrzeń publiczną. Trudno było reagować, gdy społeczne emocje podsycały tkliwe narracje o rzece rzekomo zatrutej przez "zły PiS", który miał uczynić z niej ściek, a potem – wbrew logice – budować na niej infrastrukturę.

- Nie potwierdzono obecności rtęci w Odrze. Fałszywe informacje mogły być elementem rosyjskiej dezinformacji, mającej wzbudzić społeczną panikę i podważyć zaufanie do instytucji państwowych – podsumowała w tamtym czasie całą sprawę Anna Moskwa, minister klimatu i środowiska, ale fałszywy alarm zrobił swoje

 – naruszył zaufanie do instytucji państwowych

Dziwnym trafem, w tym samym czasie, uaktywniły się niemieckie i polskie organizacje ekologiczne. Celem było zatrzymanie inwestycji na Odrze, co po przejęciu władzy przez rząd Donalda Tuska, prawie się już udało.

Pegasus i kataloński wątek rosyjski

Nie inaczej było z rzekomą „aferą Pegasusa”, która Tuskowi i towarzystwu posłużyła do sformułowania pod adresem polskiego rządu poważnych oskarżeń. To nie było zwykłe o oskarżenie w sprawie narzędzi legalnych inwigilacji przestępców, ale precyzyjnie zaplanowana operacja rosyjskich służb specjalnych.

Źródła powiązane z hiszpańskimi służbami potwierdziły, że wątek Pegasusa w Polsce był bezpośrednio związany z operacją rosyjskiego wywiadu, mającą na celu wsparcie puczu katalońskich separatystów. W sprawie pojawił się również rosyjski szpieg GRU, Paweł Rubcow, działający na terenie Polski, którego rząd Donalda Tuska wypuścił, umożliwiając Amerykanom jego wymianę na innych agentów.

- To właśnie dzięki temu izraelskiemu oprogramowaniu deszyfrującemu udało się zgromadzić materiał potwierdzający, że Rubcow vel Gonzalez to nie żaden współpracownik rosyjskich służb, ale kadrowy oficer rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU 

– mówił o nim na antenie Telewizji Republika, dziennikarz śledczy, Piotr Nisztor.

Badania opublikowane w Hiszpanii jednoznacznie wskazują na udział rosyjskich służb w wydarzeniach w Katalonii, gdzie Moskwa wspierała dążenia separatystów do oderwania regionu od Hiszpanii. 

Ten sam schemat infiltracji został zastosowany w Polsce – pod przykrywką obrony praworządności i walki z rzekomą inwigilacją. Ruszyła międzynarodowa kampania atakująca nie tylko rząd w Warszawie, ale także w Madrycie, mająca na celu podważenie stabilności politycznej obu krajów.

- To była operacja rosyjskich służb. Ich celem było podważenie zaufania do polskiego państwa i wzniecenie niepokojów społecznych. Im gorzej w Polsce, tym lepiej dla Rosji. Słowa te znajdują potwierdzenie w analizach ekspertów ds. bezpieczeństwa, którzy wskazują, że Rosja od lat realizuje w Polsce działania zgodne z doktryną Gierasimowa

 – uważa Janusz Cieszyński, były minister cyfryzacji w rządzie PiS, dzisiaj poseł.

Sprawa Pegasusa nie była więc kwestią nadużyć czy nielegalnej inwigilacji. Była częścią szerszego planu rosyjskiego wywiadu, który z zimną precyzją wykorzystał kataloński precedens do przeprowadzenia operacji wpływu w Polsce. Rosjanie udowodnili, że w nowoczesnej wojnie hybrydowej nie potrzeba czołgów ani rakiet – wystarczą dobrze zaplanowane kampanie dezinformacyjne, aby osłabić państwo od środka.

Wojna hybrydowa wciąż trwa

Współczesne konflikty nie wymagają już czołgów ani rakiet. Wystarczy umiejętnie sterowana dezinformacja, podsycanie społecznych podziałów i wykorzystywanie słabości państwa.

Rosja od lat skutecznie stosuje te metody wobec Polski, czego dowodem są ujawnione operacje wpływu – od wulgarnych haseł ulicznych, przez kampanie ekologiczne, aż po operacje szpiegowskie.

- To wszystko, jest wpisane w doktrynę Gierasimowa – puentuje dr Grochmalski.

Nie brakuje odniesień do obecnych dni i godzin, bo ludzie będący "pożytecznymi idiotami" w przypadku "ośmiu gwiazdek", również dzisiaj nie tracą rezonu.

- Dokładnie ci sami, co drukowali sobie te wszystkie gwiazdki, dzisiaj nie robią nic innego, tylko opowiadają, jaki straszny jest Donald Trump

 - stwierdził na antenie TV Republika, red. Michał Rachoń.

Źródło: Republika

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.

Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google. 

Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube

Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB

Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X

Wiadomości

SPRAWDŹ TO!

Tragedia pod Świeciem! Auto spadło na tory - uderzył w nie pociąg [SZCZEGÓŁY]

Rolnicy wchodzą do polityki? Polska wieś vs Bruksela. Kto wygra spór o Mercosur?

Rodzina próbowała przewieźć samolotem zmarłą kobietę jako żywą

Singapur wprowadza do 24 uderzeń chłosty za oszustwa

Makabryczne szczegóły z akt Epsteina

Trump otwiera kolejny front walki o bezpieczeństwo

Elon Musk pierwszym człowiekiem w historii. Decyzja sądu

Senator USA: Jeśli... postawiłbym wszystko na jedną kartę

Sankcje na hiszpańskie statki za blokowanie transportów broni do Izraela

Bruksela uzależnia członkostwo Mołdawii w UE od LGBT

Amerykanie koncentrują siły wokół Wenezueli. Teraz myśliwce

Pożar zakład masarski. W akcji 20 zastępów straży pożarnej

Kobieta staranowała auto przestępców. Włamywacze zamierzali obrabować jej dom

Matecki: nie zgadzam się na rozdawanie polskich paszportów "na skróty"

Sądy pod presją polityki. Ostre głosy w Republice o decyzji Sądu ws. Romanowskiego

Najnowsze

SPRAWDŹ TO!

Tragedia pod Świeciem! Auto spadło na tory - uderzył w nie pociąg [SZCZEGÓŁY]

Jeffrey Epstein i Bill Clinton

Makabryczne szczegóły z akt Epsteina

Donald Trump

Trump otwiera kolejny front walki o bezpieczeństwo

Elon Musk pierwszym człowiekiem w historii. Decyzja sądu

Lindsey Graham

Senator USA: Jeśli... postawiłbym wszystko na jedną kartę

Rolnicy wchodzą do polityki? Polska wieś vs Bruksela. Kto wygra spór o Mercosur?

zdjęcie poglądowe - bagaże

Rodzina próbowała przewieźć samolotem zmarłą kobietę jako żywą

kara chłosty

Singapur wprowadza do 24 uderzeń chłosty za oszustwa