Poznański Uniwersytet Medyczny po licznych protestach zrezygnował z organizacji koncertu zespołu Behemoth. Występ grupy Adam Darskiego znanego z promowania satanistycznych i antykatolickich treści miał odbyć się w klubie Eskulap.
Koncert, planowany początkowo na 2 października, a z przyczyn organizacyjnych przełożony na 6 października - czyli w miniony poniedziałek - został odwołany decyzją Rektora Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu. Odwołując wcześniej wydaną zgodę napisał w oświadczeniu:
Mając na uwadze odbiór społeczny organizacji w Akademickim Centrum Kultury Eskulap koncertu grupy Behemoth, w tym liczne protesty mieszkańców oraz grup wyznaniowych, a przede wszystkim w trosce o bezpieczeństwo studentów i pracowników kampusu uniwersyteckiego, nie wyrażamy zgody na organizację koncertu grupy Behemoth.
Decyzja wywołała spodziewane zresztą oburzenie wykonawcy, który w braku zgody na obrażanie uczuć religijnych doszukuje się oznak cenzury.
Stało się. Polska została drugim krajem – po Rosji – w którym z powodów politycznych odwołano koncert Behemoth. (…) Dzisiaj my stajemy się ofiarami cenzury. Bo tak trzeba to nazwać. Poznań, zamiast centrum wolnej kultury, zaczyna przypominać bardziej Jekaterinburg na Uralu (jedno z wielu miejsc w Rosji, gdzie do tej pory – ze względu na protesty religijnych fanatyków – odwołano koncert Behemoth). Artykuł 73 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej , który mówi :”Każdemu zapewnia się wolność twórczości artystycznej , badań naukowych oraz ogłaszania ich wyników, wolność nauczania , a także korzystania z dóbr kultury”. Naszym zdaniem odwołanie koncertu ze względu na presję wywieraną przez garstkę fanatycznych frustratów to nic innego, jak podtarcie sobie tym artykułem, jak i całą konstytucją, d…y - czytamy na profilu Facebook-owym grupy.
Protesty przeciwko występowi organizowane były na terenie całej Polski. Sprzeciw wobec wykonawców i promowanych przez nich treści wyrażało m.in. środowisko Krucjata Młodych, którzy wystosowali w tej sprawię pismo pod którym swój podpis złożyło w akcie uznania blisko 30 tysięcy osób. Napisano w nim, że "koncerty Behemotha są znane z demonicznej atmosfery i bluźnierczego przekazu", zaś "teksty utworów zespołu oddają cześć Szatanowi i de facto są modlitwami do niego".
Wykonawcy - jak podkreślono - szydzą także z Najświętszej Maryi Panny, czczonej przez miliony katolików w Polsce i na świecie. "Setki młodych ludzi, które wezmą udział w koncercie Behemotha zostaną wystawione na kontakt ze złem, brzydotą, bluźnierstwem i profanacją. Zostaną poddane promocji satanizmu - skrajnie nihilistycznej ideologii, niebezpiecznej społecznie i duchowo" - zauważono.
Jak się okazuje w słusznej sprawie warto protestować, warto stawiać opór, bo presja naprawdę ma sens, a wobec szydzenia z uczuć religijnych milionów Polaków nie można pozostać obojętnym.