- Nie ma potrzeby upolityczniania sprawy marszu w Białymstoku, to nikomu nie wyjdzie na dobre - oświadczył wicerzecznik PiS Radosław Fogiel. Zaapelował do polityków o niewykorzystywanie tej sprawy do walki politycznej. Ekscesy w Białymstoku są godne najwyższego potępienia – podkreślił.
- Nie ma potrzeby upolityczniania tej sprawy, bo to nikomu nie wyjdzie na dobre, a przede wszystkim nie wyjdzie na dobre działaniu wymiaru sprawiedliwości i tym osobom ewentualnie poszkodowanym - powiedział zastępca rzecznika PiS w Polsat News.
Zaapelował do zabierających głos w tej sprawie polityków "o umiar i niewykorzystywanie tego do bieżącej walki politycznej".
- Przede wszystkim musimy zaznaczyć, że te ekscesy w Białymstoku są godne najwyższego potępienie. Nie ma miejsca na przemoc w życiu publicznym. Jeżeli ktoś atakuje legalne zgromadzenie czy ochraniających je policjantów, to powinien ponieść zasłużoną karę - oświadczył Fogiel.
Zastępca rzecznika przekazał również, że rzucane przez opozycję oskarżenia, dotyczące tego że PiS miałby zachęcać chuliganów do tego typu zachowań to "teza zupełnie absurdalna".
Czytaj także:
"Prosimy o modlitwę, w szczególności ekspiacyjną...". Kolejna profanacja kościoła w Polsce