W internecie został zamieszczony filmik, na którym widać, jak transwestyta o pseudonimie Rafalala bije mężczyznę. Przyczyną miała być odmowa wynajmu mieszkania i nazwanie transwestyty „to coś”.
Do zdarzenia miało dojść, ponieważ mężczyzna odmówił wynajęcia mieszkania transwestycie. Użył też sformułowania „to coś”, co wyprowadziło Rafalalę z równowagi, która go zaatakowała. Na nagraniu widzimy, jak transwestyta uderza mężczyznę w twarz i domaga się przeprosin „z pocałowaniem ręki”. Czy żałuje, że go uderzyłam? NIE. Cieszę się, że się opanowałam, bo w tamtym momencie miałam ochotę go rozszarpać – napisała na swoim blogu agresorka.
Miejmy nadzieję, że środowiska, które jeszcze niedawno nie posiadały się z oburzenia, komentując cios, jaki Michałowi Boniemu wymierzył Janusz Korwin-Mikke, w tej sytuacji również potępią „znaną poetkę i performerkę”. Chyba że ocena agresji transwestyty będzie kolejnym przykładem podwójnych standardów różnej maści moralistów.