Podczas posiedzenia komisji sprawiedliwości i zdrowia, która obradowała dziś nad prezydenckim wetem do ustawy o uzgodnieniu płci doszło do kłótni między posłami. Głosowano dwa razy, ale mimo, że komisje wniosły o odrzucenie weta, nie udało się wybrać sprawozdawcy. Oznacza to, że do głosowania w Sejmie nie dojdzie.
Przewodniczący komisji Tomasz Latos, pomimo panującego na sali chaosu, zarządził głosowanie nad wnioskiem o odrzucenie weta, przeciwko było 17 posłów, za 10, ale duża część nie zauważyła w ogóle, że trwa głosowanie.
Joanna Mucha podważyła rzetelność tego głosowania, a Robert Maciaszek z Platformy Obywatelskiej wniósł o zmianę przewodniczącego. Wniosek został przyjęty i ponownemu głosowaniu przewodniczyła już Stanisława Prządka z SLD.
Drugie głosowanie przyniosło zupełnie inny wynik – odrzucający prezydenckie weto. Posłowie nie wybrali jednak sprawozdawcy, co przesądziło o tym, że do głosowania w Sejmie nie dojdzie.
Prezydenckie weto
Prezydent Andrzej Duda odmówił podpisania ustawy o uzgadnianiu płci.
Ustawa została uchwalona pod koniec lipca. W sejmowym głosowaniu poparło ją 252 posłów, 158 było przeciwko, a 11 wstrzymało się od głosu. Projekt przygotowany został z inicjatywy posłanki Anny Grodzkiej (niezrz.). Ustawa miała określić procedury związane z uzgodnieniem płci.
Kancelaria Prezydenta poinformowała w specjalnym oświadczeniu, że zdaniem głowy państwa dokument pełen jest luk i nieścisłości, oraz stoi w sprzeczności z dotychczasową praktyką orzeczniczą. CZYTAJ WIĘCEJ...
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Sejm odrzuci weto Dudy? Kidawa-Błońska: Zależy od tego, kiedy prezydent dostarczy dokument
Weto prezydenta Dudy trafiło do Sejmu. Będzie głosowanie nad jego odrzuceniem