„Newsweek” dokonał „odkrycia”. W jawnych informacjach
Jak się kreuje pseudoafery, zademonstrowali właśnie dziennikarze „Newsweeka”. Informacje o majątku Mateusza Morawieckiego są publicznie znane, ale dziennikarzom śledczym z redakcji kierowanej przez Tomasza Lisa wystarczyło, aby dokonać sensacyjnego odkrycia. Nie zawahali się zaatakować nawet najbliższych premiera.
O tym, że „Newsweek” szykuje publikację dotyczącą majątku Mateusza Morawieckiego, było wiadomo od kilku dni, gdy do Wrocławia zawitali dziennikarze tego tygodnika i krążyli po mieście, próbując zdobyć jakieś informacje.
Szczególnie mocno interesowali się działalnością gospodarczą żony premiera – Iwony Morawieckiej. Nachodzili znajomych państwa Morawieckich, podpytywali pracowników firm działających po sąsiedzku. – Szukali po omacku, na zasadzie „a może coś się trafi” – twierdzi nasz rozmówca.
Spekulacje potwierdził wczoraj Tomasz Lis, który na Twitterze zaprezentował okładkę najnowszego numeru tygodnika. Ze zdjęciem szefa rządu oraz skandalicznym tytułem: „Gdzie Morawiecki ukrył swoje miliony”. Kuriozalnie brzmi zapowiedź materiału: „Premier przez lata robił wszystko, żeby ludzie nie dowiedzieli się, ile ma mieszkań, domów i jakie oszczędności”. Morawiecki premierem jest od trzech miesięcy.
Więcej zdradził serwis NaTemat.pl. „Nowy »Newsweek« ujawnia nieznane oblicze Mateusza Morawieckiego. Tygodnik odnalazł kilka nieruchomości, które Morawiecki miał ukryć przed opinią publiczną” – czytamy w zapowiedzi materiału. W jaki sposób rzekomo ukrył? Premier miał „w sprytnym manewrze przepisać część majątku na swoją żonę Iwonę Morawiecką”.
Najnowsze
"Po co pociągi mają przejeżdżać?". Aż się nie chce wierzyć, co powiedział Tusk
"Idziemy PO Was oszuści". Przewodniczący Solidarności nie przebiera w słowach
Ewakuacja pasażerów pociągu "Mazury". Oblodzone drzewa runęły na trakcję