– Dziś problemem PO jest to, że musi zbudować kolegialne przywództwo, pokazać więcej twarzy, nie może być partią jednoosobową zarządzaną – mówił w poranku TOK FM polityk PO, wiceminister zdrowia Sławomir Neumann.
– Być może zarząd partii zaproponuje jedną kandydaturę. Zobaczymy kto to będzie. Dziś prawda jest taka, że wielu koleżanek i kolegów namawiało mnie do startu. Zostały nawet zebrane podpisy, aby taką kandydaturę zgłosić. Ale rozmawiamy cały czas, aby szukać takich rozwiązań, które nie powodują potrzeby wyborów – mówił Neumann komentując sprawę wyborów nowego szefa PO. Jak podkreślał polityk, w tej chwili w PO trwają rozmowy w tej sprawie.
– Dopóki nie było posiedzenia klubu, to wszystko jest możliwe. Jeśli będą wybory, to trzeba będzie się zmierzyć. Ale to nie jest tylko mój głos: Dziś problemem PO jest to, że musi zbudować kolegialne przywództwo, pokazać więcej twarzy, nie może być partią jednoosobową zarządzaną, bo jednoosobowe się nie sprawdziło – tłumaczył wiceminister zdrowia.
– Zakładam, że może być jeszcze jeden kandydat (na stanowisko szefa PO - red.). Może być przynajmniej jedna-dwie osoby jeszcze. Poczekajmy na to, na debatę w PO, na otwarcie programowe. Wybory nie mogą trwać długo, to może być miesiąc-dwa – dodał. Na razie zadeklarowanym kandydatem na start w wyborach na szefa Platformy, poza obecną premier Ewą Kopacz, jest Grzegorz Schetyna. Jak podano kilka dni temu, startu nie wyklucza też obecny minister sprawiedliwości Borys Budka.
Sam Sławomir Neumann uzyskał mandat poselski, otrzymując 20 514 głosów.