Paulina Młynarska, zdeklarowana przeciwniczka partii rządzącej, feministka, a także uczestniczka marszu KOD zmieniła chyba zdanie na temat popieranych przez nią wcześniej "opozycjonistów". W dzisiejszym wpisie na Facebooku Młynarska ostro skomentowała zarówno sylwestrowy wyjazd Ryszarda Petru, jak i faktury Mateusza Kijowskiego. "Załosne pętaki" - to jedne z określeń, które padają we wpisie.
Taka opinia Pauliny Młynarskiej, która dotąd popierała KOD, a także działania opozycji, jest zaskakująca. Wygląda na to, że limit akceptowania kłamstw i kompromitacji, które fundują Polakom Petru i Kijowski, wyczerpał się nawet dla ich dotychczasowych zwolenników.
Nie minął pierwszy tydzień nowego roku, a już mamy dwa totalne skandale w wydaniu 2 liderów opozycji - pisze na Facebooku Młynarska. - Nie wiem czy Bareja wpadłby na taki pomysł, w którymś ze swoich scenariuszy. Żałosne pętaki! Jeden teraz powtarza, że nie musi mówić mamie, gdzie był w sylwestra, bo przecież już miał osiemnastkę i jest duży. Drugi - niczego nienauczony wtopą z alimentami, przeprasza i przyznaje, że wystawianie faktur za obsługę informatyczną ruchowi społecznemu, który sam stworzył, to był chyba jednak błąd. Co mamy mu powiedzieć? Szlaban na kompa Mateusz? A potem mama przytuli i ukocha. K**wa. Tomaszki polskiej polityki. A ludzie myśleli, że dorośli faceci, którzy wiedzą co robią. Nie ma w tym kraju granic kompromitacji - napisała Młynarska.
Czy partia rządząca mogła wymarzyć sobie lepszy prezent od opozycji w nowym roku?