– Tusk to wybitna indywidualność i świetny teoretyk. Z praktyką u niego już jest nieco gorzej. Parę dobrych lat nie ma go w Polsce, pytanie jak poradziłby sobie w tych wewnętrznych walkach polskich, czy nie straci na popularności. W każdym razie jeśli wróci, to ja na niego zagłosuję - przekonywał Lech Wałęsa w rozmowie z WP.pl.
– Dziś mamy nową epokę. Tamte boje i zwycięstwa to rozdział zakończony. Mamy epokę słowa i dobrze, że w tej epoce są skrajności. Dobrze, że istnieje Jarosław Kaczyński. I dobrze, że istnieje Donald Trump. Tacy jak oni zmuszają nas do poszukiwań. Skoro oni postępują źle, to my musimy postępować dobrze. A jak znajdziemy lepsze rozwiązania, to jeszcze im pomniki będziemy stawiać za to, że nas zmusili - przekonywał Lech Wałęsa.
– Kaczyński to klasyczny dyktator. Jak tylko mu coś nie wychodzi, to od razu zabiera, rozwiązuje, likwiduje. Ja to rozumiem, też mi różne rzeczy przeszkadzały, gdy byłem prezydentem. Ale to nie znaczy, że trzeba od razu likwidować. Trump postępuje tak samo - żalił się.
– Wtedy wielkie zadanie stanie przed Niemcami. My nie mamy takiej siły, ale Niemcy są tym krajem, który pełni przywódczą rolę w Europie. Niemcy muszą mieć plan. Kiedyś zniszczyli Europę, to teraz mogą budować. Są najlepiej zorganizowani i mają środki. Niech zorganizują Europę tak dobrze, jak to zrobili w swoim kraju - twierdził.
– Jeśli Polacy i Węgry rozwalą Unię Europejską, to od razu trzeba będzie trzeba stworzyć jakąś nową UE i zaprosić do niej wszystkie kraje. Każdy, kto będzie chciał przystąpić, powinien dostać listę piętnastu praw i piętnastu obowiązków, których bezwzględnie trzeba będzie przestrzegać - stwierdził były prezydent.
– Na razie PiS wygrywa, bo oddaliśmy mu pole. Ich nacjonalizm i populizm to demony ze starej epoki. Dlatego powtarzam: organizujcie społeczeństwo. Ja jestem fanatykiem przekroju społecznego. Jaki przekrój, taka powinna być reprezentacja polityczna. Dotyczy to także mniejszych grup, jak na przykład LGBT. Poza tym potrzeba w polityce uczciwej gry. A gdzie dziś u nas uczciwość? Jest pomieszanie pojęć. Prawica jest dziś bardziej lewicowa niż lewica i odwrotnie - powiedział.
– Tusk to wybitna indywidualność i świetny teoretyk. Z praktyką u niego już jest nieco gorzej. Parę dobrych lat nie ma go w Polsce, pytanie jak poradziłby sobie w tych wewnętrznych walkach polskich, czy nie straci na popularności. W każdym razie jeśli wróci, to ja na niego zagłosuję - stwierdził Lech Wałęsa.