Czarodziejska różdżka Leszczyny nie zadziałała: kolejki do lekarzy specjalistów są gigantyczne

"Fakt" ujawnił najnowsze dane Narodowego Funduszu Zdrowia dotyczące kolejek do lekarzy. Raport jest wstrząsający, nic więc dziwnego, że, jak zauważa dziennik, "władza wolałaby go ukryć". Specjaliści przestrzegają, że jeśli składka zdrowotna zostanie obniżona, kolejki do specjalistów jeszcze się wydłużą, co spowoduje, że Polki i Polacy będą skazani na prywatną opiekę zdrowotną.
Na koniec zeszłego roku najwięcej osób czekało na wizytę do okulisty – ponad 424 tys. osób, do dentysty i neurologa – ćwierć miliona osób, do kardiologa – ponad 180 tys. osób. Jak wskazuje NFZ w "Sprawozdaniu za IV kwartał 2024 r." (a co podajemy za "Faktem").
Sprawozdanie NFZ podzieliło oczekujących na dwie grupy - "przypadek pilny" oraz "przypadek stabilny". Czas oczekiwania w przypadku pierwszej grupy wynosi (dane podajemy za "Faktem"): do poradni endokrynologicznej osteoporozy – 234 dni, do poradni neurochirurgicznej – 177 dni, do poradni endokrynologii i diabetologii dziecięcej – 119 dni, do poradni chorób naczyń – 110 dni.
W wersji przypadku stabilnego czas oczekiwania na wizytę jest jeszcze dłuższy i wynosi: do poradni genetycznej dla dzieci – 542 dni, na oddział chirurgii onkologicznej dla dzieci – 322 dni, do poradni neurochirurgicznej – 251 dni, na usunięcie migdałków — 224 dni, do poradni chirurgii naczyniowej – 207 dni, na zabieg przegrody nosowej – 181 dni, na fizjoterapię – 162 dni, na wszczepienie endoprotezy kolana – 156 dni, na wszczepienie endoprotezy biodra – 141 dni.
Eksperci alarmują, że sytuacja służby zdrowia nie tylko nie poprawiła się za rządów uśmiechniętej Polski Tuska, ale może być (a jak może być - to pewnie będzie) - jeszcze gorzej, jeśli dojdzie do obniżenia składki zdrowotnej.
"Już teraz braki NFZ wynoszą ok. 22 mld zł i rosną. Nawet jeśli ubytek spowodowany tą ustawą w wysokości co najmniej 6 mld zł skompensowany zostanie z budżetu państwa, zmiana utrudni władzom publicznym "zapewnianie obywatelom, niezależnie od ich sytuacji materialnej, równego dostępu do świadczeń opieki zdrowotnej finansowanej ze środków publicznych" – wskazują eksperci Polskiej Sieci Ekonomii (cytat za fakt.pl). "Tym samym, nowelizacja doprowadzi do wydłużania się kolejek i wypychania pacjentów do prywatnego sektora komercyjnego. Oznacza to, po pierwsze, wzrost wydatków prywatnych na zdrowie, czyli pogorszenie sytuacji materialnej najmniej majętnych pacjentów. Po drugie wzmocni jeszcze bardziej presję na komercjalizację całego sektora zdrowia w Polsce", ostrzegają eksperci z PLSE.
Zdanie specjalistów za nic ma Tusk, który z furią (tak dla niego charakterystyczną, a nasiloną jeszcze w ostatnich dniach) zaatakował prezydenta Andrzeja Dudę za zamiar zawetowania ustawy obniżającej składkę zdrowotną.
"Po zablokowaniu ustawy o mowie nienawiści prezydent zamierza zawetować obniżenie składki zdrowotnej, podniesionej do absurdalnego poziomu przez PiS. Jak zaczął, tak kończy. Zostało 105 dni. Wytrzymacie?", napisał "nasz premier" na koncie społecznościowym.
"Cwaniaku ile czekasz na specjalistę gdy potrzebujesz? Pół roku? A może 2 lata? Z tobą jako premierem każdy kolejny dzień dla Polski to katastrofa!! dno a nie rząd ..rozpasane tłuste koty a ty motłochu płać i płacz ..do dymisji !!!", podsumowała wynurzenia Tuska jedna z internautek.
Źródło: Republika, Fakt, x.com
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X
Najnowsze

Masz air fryer? Musisz wypróbować te 3 przepisy – chrupiące i szybkie!

Tyle kosztuje spotkanie z Jennifer Lopez w Warszawie. Cena może zwalić z nóg!

Jest kara na TVP za reportaż atakujący o. Rydzyka. Świrski mówi o "fałszywym obrazie"
