Członkiem Rady Nadzorczej spółki kontrolowanej przez Polską Grupę Zbrojeniową został absolwent rosyjskiego uniwersytetu w Królewcu, były członek stowarzyszenia rosyjskich ekonomistów - ustaliła Telewizja Republika.
Należąca do Skarbu Państwa Polska Grupa Zbrojeniowa to nie tylko przedsiębiorstwa i fabryki produkujące uzbrojenie, ale również spółki zarządzające nieruchomościami i powierzchniami biurowymi. Jedną z nich jest Centrum Bankowo-Finansowe Nowy Świat (CBF) zarządzające budynkiem biurowym przy rondzie Charles’a de Gaulle’a w Warszawie, czyli dawnym domem partii, bo to właśnie tam w okresie PRL swoją siedzibę miała PZPR.
Do CBF (PGZ w CBF posiada 90 proc. akcji) należy blisko 60 proc. akcji inne spółki zarządzającej powierzchnią kompleksu biuro-usługowego „Centrum Giełdowe” - Centrum Giełdowe. Mniejszościowym akcjonariuszem tego podmiotu są przedsiębiorstwa kontrolowane przez Skarb Państwa: Giełda Papierów Wartościowych (posiada 24,79 proc. i Krajowy Depozyt Papierów Wartościowych (posiada 15,72).
Ze strony Centrum Giełdowego wynika, że do Rady Nadzorczej tej kontrolowanej przez PGZ spółki wszedł dr Michał Bilczak. To pracownik naukowy Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie. Z jego życiorysu wynika, że w 2009 r. ukończył Wydział Nauk Ekonomicznych Bałtyckiego Federalnego Uniwersytetu im. I Kanta w Królewcu (dawny Kaliningrad), a dwa lata później obronił tam doktorat, którego promotorem był prof. W. Iwczenko. Pod koniec stycznia 2024 r. tę rosyjską uczelnie odwiedził Władimir Putin. Bilczak to jednak nie tylko absolwent rosyjskiego uniwersytetu w Królewcu. W 2016 r. odbył staż w Kaliningradzkim Państwowym Uniwersytecie Techniczny. Jest także członkiem Regionalnego Wydziału Wolnego Stowarzyszenia Ekonomicznego Federacji Rosyjskiej.
Telewizja Republika zapytała dr Bilczaka o okoliczności powołania do Rady Nadzorczej spółki kontrolowanej przez PGZ. „Moje członkostwo w Radzie Nadzorczej Centrum Giełdowego jest rezultatem merytorycznej oceny moich kwalifikacji przez członków Rady. Jestem wdzięczny za zaufanie, jakim mnie obdarzono. Wybór nie wymagał żadnych koneksji w tym zakresie” - przyznał dr Bilczak.
Pytany o studia w Rosji odpowiedział: „Ukończenie studiów w Królewcu było naturalną konsekwencją ich rozpoczęcia. Decyzja o podjęciu nauki za granicą była podyktowana chęcią poszerzenia horyzontów naukowych, stąd łączenie studiów doktoranckich ekonomicznych i jednolitych na Wydziale Prawa i Administracji”. Zapytany o członkostwo w stowarzyszeniu rosyjskich ekonomistów przyznał, że informacja nie jest aktualna, bo nie jest już członkiem tej rosyjskiej organizacji. „Moje członkostwo w stowarzyszeniu ekonomistów (…) miało charakter honorowy i nie wiązało się z aktywnym uczestnictwem. To powszechna praktyka w środowisku akademickim, zarówno w Polsce, jak i w innych krajach. Badam od lat, ze względu na województwo zamieszkania, współpracę transgraniczną oraz gospodarkę regionalną” - napisał dr Bilczak. Dodał, że w ostatnich latach nie był w Rosji. „Moja aktywność zawodowa koncentruje się wyłącznie na terenie Polski” - podkreślił.
O komentarz do nominacji naukowca zapytaliśmy PGZ. Nie otrzymaliśmy jednak odpowiedzi.
Piotr Nisztor