1 maja PKN Orlen podpisał umowę na dostawy około 200 tysięcy ton ropy naftowej miesięcznie z Arabii Saudyjskiej – informuje "Nasz Dziennik". Jak zaznacza gazeta, import surowca od Saudów poprawi stan bezpieczeństwa energetycznego Polski.
Kontrakt z Saudi Aramco przewiduje dostawy około 200 tysięcy ton surowca w okresie od 1 maja 2016 r. do 31 grudnia 2016 r. z możliwością przedłużenia na kolejne lata. Ropa pochodząca z arabskiego koncernu ma być przerabiania w Płocku oraz w rafineriach Orlenu w Czechach i na Litwie.
Jak powiedział "Naszemu Dziennikowi" wiceprzewodniczący sejmowej komisji ds. energii Maciej Małecki, umowa z Arabią Saudyjską zmierza do uniezależnienia Polski od dostaw surowców energetycznych z Rosji. – To dobry ruch dla Polski. Zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego naszej gospodarce to jeden z najważniejszych celów rządu premier Beaty Szydło. Ropa z Zatoki Perskiej uniezależnia nas od dostaw z Rosji, a tym samym od rosyjskich kaprysów i wykorzystywania surowców do celów politycznych – podkreśla poseł PiS.
W jego ocenie kontrakt na dostawę surowca z Rijadu poprawi pozycję Polski w negocjacjach z Rosją. – Podpisanie umowy z Saudyjczykami nie oznacza bowiem, że mamy przestać kupować ropę naftową z Rosji. Możemy kupować, ale na partnerskich, uczciwych zasadach – tłumaczy Małecki.