My występujemy do wyborców z konkretną ofertą. Jesteśmy wiarygodni, gdyż spełniamy te obietnice. Nasi przeciwnicy nie mają dla wyborców żadnej oferty oprócz straszenia: PiS jest dziki, PiS jest zły… – powiedział Kosma Złotowski (europoseł Prawa i Sprawiedliwości, który w okręgu kujawsko-pomorskim zdobył 107 113 głosów). Polityk był gościem red. Adriana Stankowskiego w programie "Polityczny Poker" w Telewizji Republika.
– To jest pierwszy taki wynik w historii wyborów parlamentarnych w Polsce. Jesteśmy bardzo silną partią w polskiej polityce. Mamy jednak jeszcze dużo do zrobienia przed sobą. Zdajemy sobie sprawę, że jest jeszcze sporo do zrobienia i mnóstwo ludzi do przekonania – mówił europoseł PiS.
– My występujemy do wyborców z konkretną ofertą. Jesteśmy wiarygodni, gdyż spełniamy te obietnice. Nasi przeciwnicy nie mają dla wyborców żadnej oferty oprócz straszenia: PiS jest dziki, PiS jest zły… – podkreślał Kosma Złotowski.
– Jeżeli Koalicja Europejska nie znajdzie jakieś oferty programowej, to każde kolejne wybory będą się dla nich tak właśnie kończyć. (...) Sprzeciwiamy się zwiększaniu uprawnień Komisji Europejskiej, która powoli staje się czymś w rodzaju międzynarodowego rządu – mówił.
W studiu wystąpił również Jerzy Kozłowski z ugrupowania Kukiz’15.
– Wyborcy zawsze dobrze wybierają. Naszą słabością był brak subwencji. Są też błędy prowadzenia kampanii. Mamy parę dni na analizę. Musimy wyciągnąć wnioski z wyniku. Nasza droga jest precyzyjna. Chcemy, żeby Polska była pro-obywatelskim państwem. Chcemy uprościć życie obywateli i obniżyć podatki – mówił polityk.
– Siłą rzeczy wyborcy byli bardziej pobudzeni sprawami, który były dla nich istotniejsze. Kwestie krajowe, światopoglądowe są ważniejsze niż polityka Unii Europejskiej. (...) W kampanii bardzo mało było informacji z poszczególnych ugrupowań ws. tego jak Unia Europejska miałaby się rozwijać.