Tysiące Polaków w obronie Republiki. Sakiewicz: „To wolność”

Warszawa była dziś świadkiem wyjątkowego Marszu 1000-lecia Królestwa Polskiego. Bezpośrednio po nim, tłum patriotów - w geście solidarności - spontanicznie ruszył na Plac Bankowy, by zamanifestować poparcie dla Telewizji Republika. Wszystko w odpowiedzi na nieprawomocny wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, który odebrał stacji koncesję, ale też na inne działania przeciw wolności słowa w Polsce.
Wśród uczestników znalazł się prezes i redaktor naczelny Telewizji Republika, Tomasz Sakiewicz. W trakcie marszu podzielił się swoimi refleksjami na temat sytuacji mediów w Polsce i zagrożenia dla wolności słowa ze strony rządzącej "koalicji 13 grudnia".
„Dzisiaj Republika oznacza wolność”
Tomasz Sakiewicz podkreślił, że dzisiejsze manifestacje są wyrazem prawdziwego ducha wolności, a Telewizja Republika stała się jego symbolem. To jest właśnie powód , dla którego rządzący obrali sobie ją za cel i chcą ją zniszczyć, a przynajmniej wyłączyć.
- To inicjatywa Klubów Gazety Polskiej i dowiedziałem się o tym całkiem niedawno. Zresztą, te manifestacje z ostatnich dni zachęciły pozostałych dzisiaj. Ludzie są w stanie wiele dać, aby być wolnymi, a dzisiaj to Republika oznacza wolność
- mówił prezes.
Prezes przypomniał także piątkową debatę zorganizowaną przez Telewizję Republikę w Końskich, która była medialnym sukcesem oraz festiwalem wolności słowa oraz pluralizmu. Odniósł się także do nieudolności i złych intencji obecnej władzy, której symbolem jest kandydat Koalicji Obywatelskiej Rafał Trzaskowski.
- Widzieliśmy jak jego polityczne dziecko stchórzyło (…). Oni nie potrafią rządzić, dlatego muszą ograniczać wolność słowa. Jak ma się złe plany i intencje, to dlatego czegoś takiego jak Telewizja Republika tolerować nie można
- stwierdził Sakiewicz.
Trzaskowski wezwany do odwagi
W kontekście nadchodzącej debaty w Telewizji Republika w poniedziałek 12 kwietnia, prezes Sakiewicz odniósł się do Rafała Trzaskowskiego, który wciąż nie potwierdził swojego udziału w organizowanym wydarzeniu.
- Zapraszamy Rafała Trzaskowskiego i nawet słowa krytyki wyłączę na ten moment i o to poproszę innych. Każdy będzie traktowany świętym prawem gościnności, ale jeśli nie przyjdzie, sam pokaże kim jest
- zadeklarował prezes.
Borowski: „Nas nie stać na słabość”
Gdy uczestnicy marszu dotarli na Plac Bankowy, pod siedzibę Telewizji Republika, rozpoczął się spontaniczny wiec. Rozpoczął go legendarny działacz opozycji antykomunistycznej, Adam Borowski. W swojej przemowie odwołał się do historycznych wydarzeń i zagrożeń, przed jakimi staje dziś Polska.
- Jeśli nie będziemy gotowi na twardą walkę, która nas czeka, to to stanie się ‘"Hołd Polski"
- mówił Borowski, nawiązując do rocznicy Hołdu Pruskiego.
- Nas nie stać na słabość. My musimy być gotowi do obrony Polski
- apelował.
Borowski odniósł się również do akceptacji przez rząd paktu migracyjnego, który w jego ocenie zagraża bezpieczeństwu narodowemu.
„Republika to wolność i solidarność”
Do zebranych ponownie zwrócił się Tomasz Sakiewicz. Podkreślił znaczenie obecności każdego uczestnika oraz rolę Telewizji Republika jako bastionu wolności w Polsce.
- Wasza obecność jest świadectwem bycia wolnymi ludźmi. Republika to wolność i solidarność
- mówił.
Prezes ponownie odwołał się do debaty w Końskich, podkreślając różnicę pomiędzy prawdziwą debatą a farsą przygotowaną przez przeciwników wolnych mediów.
- Macie państwo dwie Polski i propozycje, czym jest debata i wolność słowa. Jedna była przed 19-ą na antenie Telewizji Republika, a drugą była żenada, której dziś trudno ustalić organizatorów. Ta debata została sierotą i długo będą ustalać, kto ją organizował, bo wiedzą, że brali udział w czymś przestępczym
- podsumował Sakiewicz.
Oprócz prezesa, głos zabrali dziennikarze stacji m.in. Adrian Stankowski, Michał Gwardyński i Michał Jelonek. Tłumy, co chwila i przerywając przemówienia, skandowały hasła: "Republika, Republika" oraz "Wolność słowa".
- My się nie poddamy i będziemy walczyć o wolność słowa. Będziemy robić wszystko co w naszej mocy, aby nasi telewidzowie wiedzieli, co się dzieje
- mówił Gwardyński, którego widzowie Telewizji Republika znają z jego odważnych interwencji.
Wymownym hasłem, które z pewnością zostanie odnotowane w gabinetach władzy, było skandowanie zdania: "Tusk, nie zamkniesz nam ust!".
Pod koniec marszu głos zabrał również Marek Piekarczyk, bard Strefy Wolnego Słowa, który mówił o znaczeniu wolności w życiu każdego człowieka.
- Wolność słowa jest podstawą naszej kultury i cywilizacji. Musimy jej bronić, ponieważ to wolność słowa daje nam możliwość podejmowania świadomych i wolnych decyzji
- powiedział.
Następnie zebrani odśpiewali Hymn Polski.
Źródło: Republika,
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X
Polecamy Poranek Radia
Wiadomości

SPRAWDŹ TO!
NATO uruchamia Wschodnią Straż. Kolejne wzmocnienie wschodniej flanki Sojuszu Północnoatlantyckiego
Kurzejewski: obecni rządzący chcą przyzwyczaić Polaków, że drony będą spadać, że jest niebezpiecznie
Amerykański ośrodek analityczny zbadał sprawę rosyjskich dronów nad Polską. Podaje, jaki był cel Kremla
Najnowsze

SPRAWDŹ TO!
NATO uruchamia Wschodnią Straż. Kolejne wzmocnienie wschodniej flanki Sojuszu Północnoatlantyckiego

Ta decyzja Zełenskiego może mieć ogromny wpływ także na Polskę. Dotyczy młodych Ukraińców

Jair Bolsonaro skazany na 27 lat więzienia! Interweniuje Donald Trump

W stronę Polski feralnej nocy mogło zmierzać nawet 50 dronów
