"Narodowość banku jest drugorzędna. Najważniejsza jest korzystna oferta" | W PUNKT
PZU i PFR podpisały umowę z włoskim UniCredit dotyczącą kupna 32,8 proc. akcji Banku Pekao za łączną kwotę 10,6 mld złotych. Cena nabycia jednej akcji wynosi 123 złote. Jest to jedna z największych transakcji w sektorze bankowym w Europie w ostatnich latach. Dr Artur Bartoszewicz (SGH) oraz publicysta ekonomiczny Kazimierz Krupa byli goścmi rozmowy "W punkt!" w Telewizji Republika.
– Partiotyzm gospodarczy powinien przejawiać się w płaceniu podatków. Jeśli chodzi o współpracę z bankami, poszukuje się najkorzystniejszej oferty i to, czy ona jest polska czy nie, może nie mieć znaczenia dla przedsiębiorców, którzy "polskością" kierują się dopiero w kolejnym etapie. Pierwszorzędną sprawą jest opłacalność danej oferty, ponieważ przedsiębiorcy są racjonalni i poszukją najlepszych warunków – mówi Krupa.
– Ten bank ma 13 proc. udział w kredytach hipotecznych więc to istotny bank. Zapowiedziano, że będą wprowadzane nowoczesne usługi i technologie oraz mechanizm upowszechniający ofertę. Przedsiębiorcy "grają" na rynku finansowym bądź handlowym nie tylko swoim produktem czy usługami ale również dostępem do kapitału. Jeśli chce się wprowadzić określoną politykę, trzeba mieć możliwość zasilania kapitalu – dodał dr Bartoszewicz.
Wygrywa ten, który ma kapitał
– W kontekeście międzynarodowym, chciałbym ,aby polski bank udzielał kredytów chętniej i łatwiej. Jeśli mamy ambicje realizowania takich inicjatyw, to nie są to tylko pieniądze traktowane jako zgromadzone na rachunkach przez samych przedsiębiorców ale również konkretna oferta zachęcająca do inwestycji w konkretne sektory. Najważniejsze, żeby to były dobre oraz konstruktywne i konkurencyjne instrumenty, przemyślane z punktu rozwoju gospodarczego – twierdzi dr Bartoszewicz.
Z tezą nie zgodził się publicysta ekonomiczny, który twierdzi, że kapitał na polskim rynku jest dostępny a zespoły analityków są kluczowe.