Do sieci trafiło nagranie pokazujące, jak źle może skończyć się niepohamowana drogowa agresja. Od razu stało się hitem. Film jest hitem internetu.
"Ofiara" ataku nie potrzebowała żadnej pomocy. Nagranie pokazuje wyraźnie, jak poirytowany klaksonem kierowcy zielonego peugeota mężczyzna wysiada i bierze kij baseballowy z bagażnika. Najpierw nim grozi, później uderza w przód samochodu.
Szybko tego pożałował. Na reakcję nie trzeba było długo czekać. Zaatakowany mężczyzna okazał się być bowiem dobrze wytrenowany w sztukach walki. Przynajmniej na to wygląda, bo poza faktem, że rzecz działa się w Wielkiej Brytanii, o samej bójce niewiele wiadomo.
Mężczyzna, który początkowo miał być ofiarą napadu, uniknął ciosu kijem i szybko znokautował napastnika. Później, z drobnymi problemami, poradził sobie z kolejnym.