Rafał Trzaskowski, będąc ministrem administracji i cyfryzacji, wraz z dwójką urzędników spędził sześć dni w luksusowym hotelu w Brazylii na koszt podatnika. Wyjazd kosztował ponad 63 tys. zł. Internauci komentują ten wyjazd.
W Brazylii Rafał Trzaskowski spędził w sumie sześć dni. Wyjechał z dwójką urzędników Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji: doradczynią ministra oraz dyrektorem departamentu społeczeństwa informacyjnego. Urzędnicy przylecieli do Brazylii dzień wcześniej niż Trzaskowski, ale do kraju cała trójka wróciła wspólnie.
– Z dokumentów wynika, że całkowity koszt podróży i pobytu w Brazylii wyniósł dokładnie 63 128,65 zł. Najdroższe okazały się bilety lotnicze wykupione Trzaskowskiemu. Przelot do Brazylii i z powrotem kosztował ministerstwo ponad 20,8 tys. zł. Kwota ta była tak duża, ponieważ kandydat na prezydenta RP podróżował klasą biznes, w której nie tylko jest bardziej komfortowo, ale również serwowane są wliczone w cenę napoje i posiłki- podaje „Gazeta Polska Codziennie”. Tańsze były bilety pozostałych urzędników resortu, którzy podróżowali w klasie ekonomicznej za w sumie nieco ponad 16,5 tys. zł.
Podczas pobytu delegacja nocowała w jednym z najdroższych hoteli w Sao Paulo, pięciogwiazdkowym hotelu Hyatt. Pobyt kosztował blisko 6,4 tys. zł, natomiast za nocleg pozostałej dwójki urzędników MAC zapłaciło 7,66 tys. złotych. Koszt wynosił w sumie ponad 1 tys. zł na dobę.
Z dokumentów, do których dotarła „GPC” wynika ponadto, że ówczesny szef resortu cyfryzacji otrzymał za wyjazd do Brazylii dietę w wysokości 990 zł.
Internauci komentują wyjazd Trzaskowskiego w podobnym tonie.
- Trzaskowski przypomina Tow.Edwarda Gierka cytuję Polska Stanęła nad przepaścią. Teraz zrobiliśmy krok Naprzód czyli w Przepaść. Gratulacje i powodzenia.
- Oszczędny to on nie jest, szczególnie jak za nasze podróżuje
- Co za tupet
- To jest bezczelność, żeby tak nie liczyć się z ludźmi i tak szastać państwowymi pieniędzmi. Wstyd Panie Trzaskowski. Wstyd.
- Wycieczka pana Trzaskowskiego kosztowała 63 128,65 zł. Ja tyle przez dwa lata nie zarabiam. To jak napluć ludziom w twarz, bo on sobie pojechał za moje.
- Pan Trzaskowski się bawił a Polacy zapłacili za to ponad 63 tys. zł Masakra!
- piszą internauci.
Więc najpierw była Brazylia...
— Scarlett O'Anya (@Pani_Scarlett) July 7, 2020
A my daliśmy się nabrać, że pierwsza była Madera. #Trzaskowski
Pamiętacie, jak #Trzaskowski mówił o ustawie skromnościowej?
— Boska (@Boska96541976) July 7, 2020
Jako minister poleciał do Brazylii na 6 dni. Wyjazd kosztował podatników ponad 63 tys. zł‼ Pretekst - 30-minutowe wystąpienie na konferencji. Bawił się w najdrozyszm hotelu w Sao Paulo‼https://t.co/12iEuGEaaB
@POT_ORG_Pl promuje Polskę na targach turystycznych w Sao Paulo. Brazylia to ogromny rynek a na nim masa możliwości! pic.twitter.com/YlrOHHzWxi
— Rafał Trzaskowski (@trzaskowski_) April 25, 2014
Samba Rafała Trzaskowskiego.
— Sebastian Kaleta (@sjkaleta) July 7, 2020
Jak wynika z artykułu konferencja w São Paulo trwała dwa dni, sam wyjazd trwał dni sześć. Pobyt w pięciogwiazdkowym hotelu.https://t.co/LyvZsUJAZp
Tyle kosztowały nas podróże @trzaskowski_! Jako minister wybrał się do Brazylii. Polacy zapłacili za to ponad 63 tys. złhttps://t.co/1Iwt3VbruX
— wPolityce.pl (@wPolityce_pl) July 7, 2020