Dzisiaj w Telewizji Republika gościł Piotr Naimski, sekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, który nawiązał m.in. do dzisiejszej wizyty prezydenta Węgier w Piotrkowie Trybunalskim.
– To jest wizyta, która jest wizytą okolicznościową. To dzień przyjaźni polsko-węgierkiej, który jest obchodzony co roku, wymiennie, pod patronatem prezydentów Węgier i Polski. One albo mają miejsce w Polsce, albo na Węgrzech. W tym roku wypada w Polsce, w Piotrkowie Trybunalskim, który został wybrany ze względów historycznych, ze względu na jego znaczenie w I RP. Odwołujemy się do tysiącletniej tradycji bliskich stosunków między Węgrami i Polską. To spotkanie przyjaciól. Biorą w nich udział także parlamentarzyści z Węgier i z naszego Sejmu i Senatu. Lubimy się spotykać, jesteśmy dobrymi znajomymi, to kontynuacja – powiedział Piuotr Naimski.
"Nasz rząd nie mógł poprzeć Tuska"– W kwestii wyboru Donalda Tuska to mieliśmy oczekiwanie, że Viktor Orban poprze premier Szydło. On tego nie zrobił, mamy świadomośc, że kraje naszego regionu są pod duża presją polityków z Niemiec. Szkoda, że tak się stało, ale strategiczne cele i pozozumienie krajów środkowej Europy, szczególnie między Polską i Węgrami jest koniecznie. Będziemy nad tym pracowali, we wtorek w Warszawie będzie spotkanie krajów Grupy Wyszehradzkiej, ja bym nawoływał do zachowania zimnej krwi i spokoju w tej całej sprawie. Z jednej strony nasz rząd w żaden sposób nie mógł poprzeć Tuska, ale po jego wyborze wciąż zostają problemy do rozwiązania – dodał Naimski.
Gość programu nawiązał również do niedawnych zamachów w Londynie. – Polska jest jednym z najbezpieczniejscyh krajów w Europie, jeśli chodzi o zagrożenie tego rodzaju. To co się dzieje w Londynie, we Francji, w Belgii, to jest ostrzeżenie dla wszystkich w Europie. To ostrzeżenie, którze każe przemyślec brak polityki imigracyjnej w Unii Europejskiej. To znak, że potrzebna jest współpraca służb specjalnych Unii Europejskiej – zakończył Piotr Naimski.