"Wprowadzanie w błąd chorych poprzez sugerowanie im, że mogą rozwiązać swoje problemy zdrowotne przy pomocy produktów, które nie mają udowodnionej skuteczności łatwo prowadzi do pogorszenia stanu zdrowia, między innymi poprzez opóźnienie kontaktu z lekarzem" – poinformowała Naczelna Rada Lekarska.
16 września Naczelna Rada Lekarska zaprezentowała swoje stanowisko ws. reklamy leków, wyrobów medycznych oraz suplementów diety. Jej zdaniem, stale rosnąca liczba reklam, stosowanie w nich wielu wprowadzających w błąd praktyk polegających m.in. na sugerowaniu, że suplementy diety mają działanie podobne do leków, pojawianie się w reklamach pseudonaukowych sformułowań sugerujących potrzebę leczenia nieistniejących w rzeczywistości chorób i wprowadzanie przez to odbiorców w błąd co do oceny własnego stanu zdrowia czy posługiwanie się przez reklamodawców wizerunkiem pracowników medycznych lub sugerowanie, że pracownicy medyczni, w szczególności lekarze i lekarze dentyści polecają reklamowany produkt w celu wywarcia u odbiorcy reklamy wrażenia, iż ma on właściwości lecznicze.
Według Naczelnej Rady Lekarskiej, reklamy te wprowadzają pacjentów w błąd, sugerując, że promowane produkty pomogą w rozwiązać problemy zdrowotne oraz podkreśla, że nieodpowiedzialna reklama leków nabywanych bez recepty prowadzi do ich nadużywania i zwiększenia częstości związanych z tym powikłań.
Naczelna Rada Lekarska sugeruje, że należy rozważyć wprowadzenie w Polsce zakazu reklamy leków dostępnych bez recepty, wyrobów medycznych oraz suplementów diety, a jeżeli miałaby ona być dopuszczona to musi ona podlegać ścisłej kontroli pod kątem rzetelności przekazu i prawdziwości zawartych w niej informacji.
Ponadto NRL jest zdania, że należy rozważyć, czy suplementy diety, jako produkty niezwiązane z procesem leczenia powinny być sprzedawane w aptekach. Wydaje się bowiem racjonalne, aby w aptece można było nabywać produkty i wyroby służące leczeniu lub wspomagające ten proces – uzasadnia.